Prezydent Andrzej Duda przybył do Rumunii. Złożył kwiaty przed klubem, w którym zginęło 29 osób
Prezydent Andrzej Duda przybył do Rumunii. Wieczorem w Bukareszcie złożył wiązankę kwiatów przez klubem "Colectiv" w Bukareszcie. W nocy z piątku na sobotę w pożarze klubu zginęło 30 osób, w większości młodych, a prawie 150 zostało rannych. W Rumunii obowiązuje żałoba narodowa. Oficjalną wizytę prezydent rozpocznie we wtorek. W środę spotka się z szefami państw wschodniej flanki NATO.
Na wtorek zaplanowano spotkania z prezydentem Rumunii Klausem Iohannisem, premierem Victorem Pontą oraz przewodniczącym Senatu Calinem Popescu-Tariceanu.
- Wizyta ma podkreślić wagę relacji polsko-rumuńskich dla planu prezydenta Dudy budowy współpracy państw adriatycko-czarnomorsko-bałtyckich - powiedział prezydencki minister Krzysztof Szczerski. Jak dodał, prezydent chce pokazać, że polityka środkowoeuropejska może być dużo szersza, niż w ramach krajów Grupy Wyszehradzkiej (Polska, Czechy, Słowacja, Węgry).
W środę prezydent weźmie udział w spotkaniu szefów państw wschodniej flanki NATO, które ma zakończyć się przyjęciem wspólnej deklaracji. Weźmie w nim udział zastępca sekretarza generalnego NATO Alexander Vershbow, prezydenci Estonii, Łotwy, Litwy, Słowacji, Węgier, Bułgarii oraz szef izby niższej parlamentu Czech.
Minister Szczerski powiedział, że spotkanie odbędzie się na wspólne zaproszenie prezydentów Polski i Rumunii. - Istotą spotkania ma być otwarcie drogi, nowego etapu prac nad konsensusem warszawskim - mówił. Podkreślił, że z polskiego punktu widzenia ważne są trzy elementy, które deklaracja powinna zawierać, m.in., że szczyt NATO w Warszawie ma być szczytem decyzyjnym, a nie refleksyjnym.
W Rumunii trwa żałoba narodowa; w piątek wieczorem w popularnym wśród młodzieży klubie Colectiv w Bukareszcie doszło do tragicznego w skutkach pożaru. W niedzielę rumuńskie władze podały, że liczba ofiar śmiertelnych pożaru wzrosła do 29.