ŚwiatPrezydencka komisja na Ukrainie poparła uwolnienie Jurija Łucenki

Prezydencka komisja na Ukrainie poparła uwolnienie Jurija Łucenki

Komisja prezydencka ds. ułaskawień zaproponowała prezydentowi Ukrainy Wiktorowi Janukowyczowi uwolnienie skazanego na 4 lata więzienia b. szefa MSW Jurija Łucenki - podała z powołaniem na własne źródła agencja Interfax-Ukraina.

Prezydencka komisja na Ukrainie poparła uwolnienie Jurija Łucenki
Źródło zdjęć: © PAP | Sergey Dolzhenko

06.04.2013 | aktual.: 07.04.2013 01:04

Komentatorzy uważają, że Janukowycz wypuści Łucenkę z kolonii karnej, ponieważ zależy mu na zawarciu umowy stowarzyszeniowej między Ukrainą a UE.

W piątek Janukowycz polecił podległym mu strukturom pilne rozpatrzenie prośby o ułaskawienie Łucenki, o którego uwolnienie nieoczekiwanie zaapelowała ukraińska Rzecznik Praw Człowieka Wałerija Łutkowska.

O wniosku Łutkowskiej administracja prezydencka poinformowała w piątek wieczorem, dwa dni po tym, jak sąd kasacyjny w Kijowie utrzymał mocy wyrok na Łucenkę, a jego obrona zapowiedziała, że zaskarży tę decyzję w Europejskim Trybunale Praw Człowieka.

Małżonka Łucenki, Iryna, oświadczyła w sobotę, że jest "zaszokowana prośbą Łutkowskiej". Adwokat więzionego opozycjonisty Ołeksandr Bahanec nie wykluczył, że wniosek o ułaskawienie będzie rozpatrzony pozytywnie. - Prezydent niejednokrotnie sugerował, że Łucenko może zostać ułaskawiony - powiedział.

Łucenko, bohater pomarańczowej rewolucji 2004 r. i ostry krytyk prezydenta Janukowycza, został skazany za sprzeniewierzenie pieniędzy państwowych w czasach, gdy kierował MSW. Przyznał m.in. swemu kierowcy dodatek emerytalny o równowartości 16 tys. złotych.

Opozycjonista uważa, że jego wyrok zapadł z przyczyn politycznych. Stanowisko to podziela Unia Europejska.

Janukowycz jeszcze w marcu mówił, że rozważy ułaskawienie byłego ministra, gdy wyczerpie już on wszystkie możliwości prawne zmiany wyroku. Łucenko odpowiadał wówczas, że sam o ułaskawienie nie poprosi, gdyż nie jest przestępcą, a więźniem politycznym.

Sprawa Łucenki i odbywającej karę siedmiu lat więzienia b. premier Julii Tymoszenko jest przeszkodą dla podpisania umowy stowarzyszeniowej między Ukrainą a UE, co ma nastąpić w listopadzie w Wilnie. Na rozwiązanie problemów więzionych opozycjonistów Bruksela dała Kijowowi czas do maja.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)