Prezydenci Polski i Litwy odwiedzili ks. prałata Obrębskiego
Prezydenci Polski i Litwy Lech Kaczyński i
Valdas Adamkus w podwileńskiej miejscowości Mejszagoła uhonorowali dyplomami ks. prałata Józefa Obrębskiego. Ksiądz,
określany jako autorytet moralny Wileńszczyzny, wkrótce skończy
100 lat.
Po spotkaniu z prałatem, które odbyło się na starej plebanii miejscowego kościoła, obaj prezydenci spotkali się z liderami organizacji mieszkających na Litwie Polaków, m.in. Związku Polaków na Litwie i Akcji Wyborczej Polaków na Litwie.
W Mejszagole polskiego prezydenta entuzjastycznie witało kilkuset Polaków. Mieszkańcy miejscowości i Polacy, którzy przyjechali przywitać polskiego prezydenta z okolic Wilna, odśpiewali Lechowi Kaczyńskiemu "Sto lat". Śpiewano także pieśni patriotyczne, m.in. "Rotę". Powiewały polskie flagi i kościelne chorągwie, dzieci trzymały biało-czerwone chorągiewki oraz kwiaty w polskich kolorach narodowych.
Co tutaj kryć, jak się przyjeżdża w takie miejsce, to człowiek jest wzruszony - powiedział Lech Kaczyński. Zarówno prezydent, jak i uczestnicy polskiej delegacji podkreślali, że wizyta na Litwie przebiegła we wspaniałej atmosferze. Lech Kaczyński podkreślił, że pierwszy raz miał okazję rozmawiać z prezydentem obcego kraju po polsku. Adamkus nauczył się tego języka już jako dorosły.
Polski prezydent nie krył wzruszenia, mówiąc o prałacie Obrębskim - legendzie Wileńszczyzny. To kapłan, który ponad siedemdziesiąt lat posługuje Panu Bogu w dwóch kolejnych parafiach, w tej parafii ponad pięćdziesiąt lat - podkreślił Lech Kaczyński. 19 marca ksiądz prałat będzie obchodził setną rocznicę urodzin.
Józef Obrębski pochodzi z ziemi łomżyńskiej. Gimnazjum ukończył w Ostrowi Mazowieckiej. Do Wilna przybył w roku 1925 z myślą o studiach w seminarium duchownym. Po siedmiu latach, 12 czerwca 1932 roku, w uniwersyteckim kościele pod wezwaniem św. Jana z rąk arcybiskupa Romualda Jałbrzykowskiego przyjął święcenia kapłańskie. Pracę duszpasterską rozpoczął jako wikariusz w Turgielach (miejscowość oddalona od Wilna o 40 km). Od roku 1950 pełnił obowiązki proboszcza w Mejszagole, gdzie mieszka do dziś.
Ksiądz prałat Józef Obrębski jest naszym rodakiem, chociaż nie urodził się na Wileńszczyźnie. Jest dla nas autorytetem moralnym, wyrocznią, patriarchą kapłanów Wileńszczyzny. Jest naszym wielkim przyjacielem. Po radę i wsparcie przychodzili do niego ludzie i księża w trudnych czasach sowieckich. Przychodzą też dzisiaj. Ksiądz nigdy nikomu nie odmówił pomocy - powiedział przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, poseł Waldemar Tomaszewski. Ksiądz niejednokrotnie mówił, że nigdy nie przyszło mu na myśl, by tę ziemię opuścić. Tu przeżył wojnę. Był, jak sam wspomina, "świadkiem wywózek, likwidacji Uniwersytetu Stefana Batorego, masowych pogrzebów w czasie wojny tych, którzy ginęli nie wiadomo z czyich rąk". Sam niejednokrotnie był wzywany na przesłuchania. Przeżył kilka transformacji ustrojowych, wielokrotne zmiany władzy.
W czasach radzieckich organizował opiekę nad wypędzonym księżmi, ukrywał ich. Przytułek u księdza często znajdowali też żebracy i ludzie samotni. Pracując w Turgielach i Mejszagole ksiądz prałat przede wszystkim dbał i dba nadal o zachowanie przez ludzi wiary i szacunku do każdego człowieka, niezależnie od stanu, wykształcenia i narodowości. Ci, którzy znają księdza prałata, zwracają uwagę na jego pogodę ducha, życzliwość, unikanie moralizatorstwa.
Z powodu sędziwego wieku i trudności z poruszaniem się ksiądz prałat od trzech lat nie odprawia już mszy świętej w miejscowym kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, ale jest obecny na mszy, często wygłasza też kazania. Spotyka się z młodzieżą, przyjmuje gości.
Księdza niejednokrotnie odwiedzali arcybiskup metropolita wileński Audrys Juozas Baczkis, prymas Polski Józef Glemp. Odwiedzają go też politycy i dyplomaci. Przed kilkoma laty sędziwego księdza odwiedził prezydent Adamkus.
Za wieloletnie zasługi w krzewieniu duchowości ksiądz prałat został wyróżniony medalem "Zasłużony dla Kultury Polskiej". Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski wręczył mu prezydent RP Lech Wałęsa. Władze rejonu wileńskiego przed trzema laty nadały księdzu tytuł "Honorowego Obywatela Rejonu Wileńskiego".
Aleksandra Akińczo i Anna Staszkiewicz