Prezydenci Polski i Czech rozmawiali o szczytach NATO i UE
Prezydent Lech Kaczyński rozmawiał w Warszawie z prezydentem Czech Vaclavem Klausem o kwietniowym szczycie NATO i najbliższym, marcowym szczycie Unii Europejskiej.
11.03.2008 | aktual.: 11.03.2008 20:43
Lech Kaczyński powiedział na konferencji prasowej po spotkaniu z czeskim gościem, że rozmowa dotyczyła spraw, które będą poruszone w Brukseli oraz problemów, które staną na spotkaniu NATO na początku kwietnia w Bukareszcie. Prezydenci rozmawiali też o sytuacji wewnętrznej w Polsce i Czechach.
Polski prezydent podkreślił, że jako głowa państwa spotykał się z Klausem już wiele razy. To dobry obyczaj - zaznaczył. Dodał, że jego relacje z prezydentem Czech odgrywają bardzo istotną rolę.
Chciałem raz jeszcze podkreślić, że relacje pana prezydenta ze mną, relacje naszych małżonek odgrywają rolę bardzo istotną i mam nadzieję, że ten kapitał w najbliższych latach nie zostanie zmarnowany - mówił.
Obaj prezydenci podkreślali, że Polskę i Czechy łączą obecnie bardzo ścisłe, przyjacielskie kontakty. Według Lecha Kaczyńskiego, wybór Klausa na kolejną kadencję to znak, że stosunki między naszymi krajami nadal będą tak dobre.
_ Polska może być wielce usatysfakcjonowana tym, że pan Klaus na kolejne pięć lat został prezydentem Republiki Czeskiej_ - powiedział Lech Kaczyński.
Prezydent Klaus podkreślił zaś, że nieprzypadkowo odwiedził Polskę tuż po ponownym wyborze na prezydenta. To ma być symboliczny gest - powiedział.
Bardzo sobie cenię to, że w ostatnich latach stosunki polsko-czeskie - również dzięki naszym osobistym stosunkom - udało podnieść na inny poziom, niż miało to miejsce dawniej - zaznaczył prezydent Czech.
Dodał też, że Lech Kaczyński był pierwszym zagranicznym politykiem, który zadzwonił do niego po wyborach, w których został wybrany na drugą kadencję.
Prezydent Klaus został zaprzysiężony na drugą z rzędu i zarazem ostatnią, 5-letnią kadencję w zeszły piątek.
Klaus przyjechał do Warszawy z jednodniową roboczą wizytą. Miała się ona zakończyć po oświadczeniach dla prasy. Wbrew planowi - po spotkaniu z dziennikarzami - Lech Kaczyński zaprosił Klausa do swojego gabinetu, gdzie kontynuowali rozmowę. Klaus opuścił Pałac Prezydencki ok. godz. 20.