Polska"Prezes TVP jest chyba jest ze służb specjalnych"

"Prezes TVP jest chyba jest ze służb specjalnych"

"Andrzej Urbański chyba jest ze służb specjalnych. Zna supertajny dokumenty PO, których ja nie znam" - powiedział Bronisław Komorowski w audycji "Sygnały Dnia". Skomentował w ten sposób wypowiedź prezesa TVP dla "Dziennika", że PO jeszcze przed wyborami przygotowała analizę, z której wynika konieczność impeachmentu prezydenta.

01.08.2008 | aktual.: 05.08.2008 16:29

Jacek Karnowski: Panie marszałku, Andrzej Urbański, prezes Telewizji Polskiej, w wywiadzie dla "Dziennika" mówi tak: "Znam treść pewnej analizy przygotowanej jeszcze przed wyborami przez PO. Jej główna teza brzmi: 'Impeachment prezydenta jest koniecznością'. Spodziewam się, że PO będzie chciała teraz to zrobić i wie, że telewizja publiczna nie weźmie w tym udziału”. Czy jest plan impeachmentu?

Bronisław Komorowski: No to widzę, że pan prezes Urbański chyba też jest ze służb specjalnych. No, zna dokumenty, których ja nie znam, rozumiem, no, jakieś supertajne.

No, ma szerokie kontakty na pewno.

- No, gratuluję, gratuluję panu prezesowi, że tak głęboko wnika, nawet głębiej niż prawda, bo takich dokumentów ja nie znam jako wiceprezes, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej. Więc wydaje mi się, że zostawmy takie dziwne snucie jakichś sugestii przez pana prezesa Urbańskiego. I jemu ja sam naprawdę ja się nie dam wciągnąć w rozważania na ten temat, czy należy dokonać impeachmentu prezydenta, czy nie. To jest jakiś... chyba chęć odwrócenia uwagi od kłopotów telewizji publicznej pod prezesurą pana Andrzeja Urbańskiego, kłopotów, które się według mnie pogłębią ze względu na przedziwny sojusz między lewicą, częścią SLD a PiS w tej sprawie.

Ale Platforma też do końca rozmawiała z SLD.

- Ale, oczywiście, że tak i będziemy rozmawiali. I wie pan, ja...

A wyraża oburzenie, że PiS rozmawiał.

- Nie, a nie, nie, wie pan, ja tylko chciałem powiedzieć, że gdyby coś takiego zrobiła Platforma, to PiS by już dwa razy krzyczał przed dwa miesiące, że to jest zdrada i Targowica. Jak sam to robi, to jest wszystko okay. Więc ja z tego wyciągam akurat taki wniosek: no, drogi PiS-ie, sami żeście chcieli, żeby odczarować lewicę do końca i nie dziwcie się teraz, jeżeli my będziemy ewentualnie rozmawiali też z lewicą.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)