Prezes sądu robi sobie zdjęcia z Lepperem
Szef Samoobrony przybył w środę do
piotrkowskiego sądu jako oskarżyciel Anety Krawczyk. Na salę
rozpraw wkroczyła pani prezes sądu, by go powitać - relacjonuje
"Gazeta Wyborcza".
W środę odbyła się pierwsza rozprawa w procesie, jaki Lepper wytoczył Anecie Krawczyk. Oskarża ją o pomówienie i żąda 10 tys. zł. Twierdzi, że nigdy jej nie molestował.
Nim sędzia zdążył zacząć rozprawę, na salę weszła prezes piotrkowskiego sądu okręgowego Marianna Cichocka, a tuż za nią kilka osób. Pani prezes przedstawiła się i powiedziała, że przyjechali goście z niemieckiego sądu z Zwickau. Po czym podeszła do ławy, za którą stał Lepper i przywitała się z nim.
Zaraz potem przedstawiła Leppera prezesowi sądu z Niemiec. Szef Samoobrony był zadowolony i pozował fotoreporterom, ściskając ręce prawników. Delegacja z panią prezes wyszła i proces się rozpoczął.
Adwokat Krawczyk Agata Kalińska-Moc chce przeniesienia sprawy do innego sądu, ponieważ według niej, takie zachowanie stwarza wątpliwości co do bezstronności sądu. Pani prezes zaznaczyła na sali sądowej sympatię do powoda - sądzi Kalińska-Moc.
Prezes Cichocka nie ma sobie nic do zarzucenia. Proces się jeszcze nie toczył. To było tak z marszu, bez zastanawiania się. Z mojej strony nie było żadnej poufałości - mówi. (PAP)