PolskaPrezes PiS: Donaldowi Tuskowi brakuje empatii

Prezes PiS: Donaldowi Tuskowi brakuje empatii

Brak empatii zarzucił premierowi Donaldowi Tuskowi prezes PiS Jarosław Kaczyński. W jego ocenie, dowodem na to są wypowiedzi szefa rządu w sprawie samotnego ojca Daniela Andrzejaka i piątki jego dzieci.

Prezes PiS odniósł się w ten sposób do ostatniej wypowiedzi Tuska. Szef rządu pytany o możliwość przyznania Andrzejakowi renty specjalnej powiedział, że taka renta przyznawana jest osobom "jakoś specjalnie zasłużonym dla ojczyzny". Zapewnił też, że w tej sprawie minister pracy i prezes ZUS szukają innego, satysfakcjonującego rozwiązania.

Kaczyński mówił na konferencji prasowej w Krajniku (woj. zachodniopomorskie), że "dzisiaj ktoś, kto ma pięcioro dzieci, jest zasłużony dla państwa, bo dzieci w Polsce nie ma". - Jesteśmy na 212. miejscu, jeśli chodzi o ilość dzieci, które przychodzą na świat - podkreślił. Dbanie o dzieci to więc "kwestia interesu polski, jej przyszłości, istnienia naszego kraju".

Jak powiedział Kaczyński, w przypadku rodziny Andrzejaków "to także kwestia zwykłej, ludzkiej empatii, umiejętności wczucia się w sytuację innego człowieka". - Premier i cała ta ekipa tej empatii nie ma w najmniejszym stopniu. To są ludzie, którzy wobec innych są kompletnie zimni, kompletnie nie obchodzi ich to, jaki jest los innych; poza silnymi, z którymi trzeba się liczyć, których się trzeba obawiać - mówił prezes PiS.

Zapowiedział też, że Prawo i Sprawiedliwość wesprze rodzinę Andrzejaków. - Ale to jest obowiązek państwa. Tusk zerwał ze swojej twarzy zasłonę, którą nieustannie próbuje nakładać, by ludzie nie wiedzieli, jak naprawdę jest, jaki jest ten rząd, jaka jest ta ekipa, jaka jest ta partia, która teraz jest przy władzy - powiedział prezes PiS.

Daniel Andrzejak opiekuje się samotnie piątką dzieci, po tym jak ok. miesiąca temu podczas porodu zmarła jego żona. Według doniesień mediów, ZUS odmówił mężczyźnie udzielenia urlopu rodzicielskiego, ponieważ jego żona nie pracowała. Samotnemu ojcu kończy się urlop w pracy, ale nie może do niej wrócić, bo musi opiekować się dziećmi.

W sprawie śmierci matki dzieci prowadzone jest śledztwo.

Obecnie rodzice mają prawo do 52 tygodni urlopu: 20 tygodni urlopu macierzyńskiego, sześć tygodni dodatkowego urlopu macierzyńskiego i 26 tygodni urlopu rodzicielskiego. Mogą dzielić się nim między sobą dowolnie - z tym, że pierwsze 14 tygodnie zarezerwowane są dla matki.

Ojciec może skorzystać z urlopu, tylko jeśli matka nie pracuje - warunkiem jest wykorzystanie pierwszych 14 tygodni przez matkę; prawo ojca do urlopu rodzicielskiego jest więc warunkowane prawem matki - jeśli ona nie ma prawa do urlopu, to ojciec, nawet jeżeli opłaca składki, nie może z niego skorzystać. To właśnie - według zapowiedzi ministra pracy - ma zostać zmienione w szczególnych przypadkach takich jak śmierć matki czy porzucenie przez nią rodziny.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)