PolskaPrezes NRL: likwidacja centrali NFZ to korzystny kierunek zmian

Prezes NRL: likwidacja centrali NFZ to korzystny kierunek zmian

Zamiar likwidacji centrali NFZ przedstawiony przez ministra zdrowia to korzystny kierunek zmian, jednak potrzebne są szczegóły tego rozwiązania - uważa prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Maciej Hamankiewicz.

Prezes NRL: likwidacja centrali NFZ to korzystny kierunek zmian
Źródło zdjęć: © WP.PL | Łukasz Szełemej

22.03.2013 | aktual.: 22.03.2013 17:31

Minister zdrowia przedstawił plan zakładający likwidację centrali NFZ, przekazanie kompetencji i samodzielności wojewódzkim funduszom oraz powołanie Urzędu Ubezpieczeń Zdrowotnych, który zajmie się m.in. wyceną świadczeń oraz kontrolą jakości świadczeń. Propozycje MZ trafią do konsultacji społecznych.

- Nie znamy szczegółów likwidacji centrali oraz podziału kompetencji i obowiązków dla regionalnych funduszy, jednak sam kierunek zmian jest korzystny - ocenił Hamankiewicz. Zastrzegł, że "oceniać można jedynie to, co usłyszeliśmy, ponieważ nie ma jeszcze żadnych szczegółów na piśmie".

Urząd Ubezpieczeń Zdrowotnych zamiast NFZ?

Jako pozytywną ocenił propozycję powołania w miejsce centrali NFZ nowego Urzędu Ubezpieczeń Zdrowotnych. Wyraził jednak wątpliwość, "czy instytucja ta nie będzie łączyła zbyt wielu funkcji, ponieważ podlegać jej będzie i nadzór nad jakością, i kontrola regionalnych funduszy, i wycena świadczeń".

Pozytywna jest w opinii prezesa NRL zapowiedź, że jedna instytucja będzie zajmowała się wyceną kosztów świadczeń, a inna ich finansowaniem.

Jednocześnie Hamankiewicz podkreślił, że przy dążeniu ministra zdrowia do systemu opartego na bardziej rynkowych zasadach, proponowana wycena świadczeń przez centralny urząd jest zaprzeczeniem rynkowości.

- Dobrze, że urząd będzie miał kontrolę nie tylko nad publicznym płatnikiem, ale również nad prywatnymi ubezpieczycielami i niepublicznymi płatnikami - powiedział. Według niego uchroni to przed sytuacją, gdy firma oferująca prywatne ubezpieczenia zdrowotne będzie wybierać tylko młodych i zdrowych klientów, a dyskryminować osoby z większym ryzykiem zachorowania.

Jako "bardzo rozsądne" ocenił "tworzenie regionalnych map zapotrzebowania zdrowotnego i związany z nimi system planowania inwestycji zdrowotnych". Dodał, że to rozwiązanie powinno znaleźć swoje odzwierciedlenie także w planowanej ustawie o zdrowiu publicznym. - Potrzebne jest racjonalne wydawanie pieniędzy publicznych na inwestycje, ponieważ są to ograniczone środki - mówił.

Hamankiewicz negatywnie natomiast ocenił fakt, że składka zdrowotna nadal będzie zbierana centralnie i rozdzielana przez urząd na regiony. - Źle, że podział pieniędzy ze składki będzie nadal centralny według algorytmu - mówił. Według niego lepszym rozwiązaniem byłoby zbieranie składki przez regionalne fundusze.

- Niepokój budzi też pomysł premiowania kompleksowej opieki, czyli skonsolidowanych świadczeniodawców, ponieważ np. w stomatologii to szereg drobnych gabinetów zapewnia większy dostęp dla pacjentów - mówił Hamankiewicz.

Zwrócił uwagę, że niezrozumiałe jest stwierdzenie o premiowaniu "jakości, szybkości i skuteczności świadczonych usług medycznych".

- Nie można zaprzeczyć, że jakość jest bardzo istotna, ale ocena tej jakości to cel bardzo trudny do osiągnięcia - podkreślił prezes. Dodał, że wymagałoby to stworzenia dobrego narzędzia oceny, ponieważ proces leczenia każdego pacjenta przebiega bardzo indywidualnie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)