Prezes NRA podsumował pracę Bodnara. Wskazał, co powinien zrobić
Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Przemysław Rosati stwierdził, że Adam Bodnar nie sprawdził się na stanowisku ministra sprawiedliwości. Według adwokata powinien odejść ze stanowiska.
Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Przemysław Rosati został zapytany w piątek w "Jeden na jeden" w TVN24, czy środowisko prawnicze oczekuje zmian na fotelu ministra sprawiedliwości w związku z planowaną rekonstrukcją rządu.
Według Rosatiego środowisko oczekuje przyspieszenia i zmian w obszarze wymiaru sprawiedliwości, które przede wszystkim będą prowadzone w interesie obywateli. Podkreślił, że w wymiarze sprawiedliwości jest wiele obszarów, w których powinny nastąpić zmiany. - Cyfryzacja, e-doręczenia, procedury, obniżenie kosztów, nowa struktura sądów. Naprawdę jest co robić w wymiarze sprawiedliwości - wymieniał.
Rosati stwierdził wprost, że Bodnar nie sprawdził się na fotelu ministra sprawiedliwości i powinien odejść.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Głos z PSL ws. współpracy z Nawrockim. "Skazane na niepowodzenie"
Pytany o to, czy on sam byłby w stanie podjąć się funkcji ministerialnej, odparł, że koncentruje się bardzo mocno na swoich obowiązkach, a o tym, czy byłby kompetentny na takie stanowisko, może się wypowiadać tylko premier.
Wybory prezydenckie. Podają pytania o uczciwość
Rosati został zapytany także o uczciwość wyborów w Polsce. Wskazał, że "ilość informacji, która zaczyna do nas docierać, na pewno poddaje pod wątpliwość wyniki, jeżeli chodzi o protokoły w konkretnych miejscach".
Rosati podkreślił, że pełne wyjaśnienie wątpliwości jest kluczowe dla oceny uczciwości wyborów. – Czy wybory były uczciwe, czy były nieuczciwe? Na takie pytanie można odpowiedzieć wtedy, kiedy zostaną wyjaśnione wszystkie wątpliwości w tych miejscach, o których dziś wiadomo, że należy ponownie przeliczyć głosy – dodał.
Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej zaznaczył, że prokuratura oraz Sąd Najwyższy mają odpowiednie narzędzia do rozstrzygania takich spraw. – Prokuratura dysponuje instrumentami, które pozwalają między innymi dokonać oględzin kart wyborczych – mówił Rosati. Zwrócił uwagę, że podobne oględziny są obecnie zlecane przez Sąd Najwyższy w sądach rejonowych.
Rosati został również zapytany, czy prokurator generalny Adam Bodnar mógłby sam zarządzić ponowne przeliczenie głosów w miejscach, gdzie istnieją wątpliwości. – Jeżeli takie śledztwo prowadziłby osobiście, tak – odpowiedział. Podkreślił, że to zadanie prokuratury, aby wyjaśniać takie sytuacje. – Jeżeli mamy podejrzenie popełnienia przestępstwa jakiegokolwiek, to od tego jest właśnie prokuratura – zaznaczył.
Na koniec Rosati wyraził zdziwienie biernością prokuratury w tej sprawie. – Nie po raz pierwszy dziwię się bierności prokuratury – powiedział.
Źródło: TVN24