Premier zapowiada obostrzenia. Lekarze z Rady Medycznej: "Nie mamy o tym pojęcia"

- Nie wiemy, co planuje rząd. Nie jesteśmy informowani o działaniach rządzących w związku z pandemią - przyznaje Wirtualnej Polsce prof. dr hab. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych oraz członek Rady Medycznej przy prezesie Rady Ministrów.

Adam Niedzielski i Mateusz Morawiecki mają ogłosić nowe "obostrzenia"Adam Niedzielski i Mateusz Morawiecki mają ogłosić nowe "obostrzenia"
Mateusz Grochocki
Michał Wróblewski

- Jutro lub pojutrze przedstawimy zaostrzenia w związku ze świętami i mutacją Omikron - poinformował w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki. Podkreślił też, że rząd rozważa zaostrzenie restrykcji wobec osób niezaszczepionych.

Czy planowane działania przeciwpandemiczne rządzący konsultowali z Radą Medyczną przy premierze? Okazuje się, że nie. - Nie wiemy, co planuje rząd. Z nami tego nie konsultowano - mówi WP zasiadający w Radzie Medycznej prof. Robert Flisiak, pytany o zapowiedzi szefa rządu z poniedziałku.

Apel lekarzy. Rada Medyczna się buntuje

Jak podkreśla nasz rozmówca, środowisko medyków w Polsce przede wszystkim oczekuje od władz realizacji postulatów przedstawionych przez Polskie Towarzystwo Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.

Pod listem otwartym w tej sprawie - zaadresowanym do prezydenta, premiera, ministra zdrowia oraz marszałków Sejmu i Senatu - podpisali się najwybitniejsi polscy medycy z 45 towarzystw oraz większość (12 z 17) członków Rady Medycznej przy premierze.

Jak czytamy w apelu, "w związku z olbrzymią liczbą zachorowań i zgonów spowodowanych COVID-19, ograniczeniem dostępu do opieki zdrowotnej pacjentom z innymi chorobami oraz niepewnością związaną z pojawianiem się nowych wariantów koronawirusa", medycy domagają się, aby rząd spełnił cztery żądania. Są to:

  1. Rozpoczęcie prac nad aktami prawnymi, które pozwoliłyby pracodawcom kontrolować, czy pracownicy posiadają Unijny Certyfikat COVID (UCC), świadczący o wykonanym szczepieniu przeciw COVID-19, teście w kierunku SARS-CoV-2 lub statusie ozdrowieńca.
  2. Ograniczenie dostępu osób nieposiadających UCC do miejsc publicznych w zamkniętych przestrzeniach lub gdy niemożliwe jest zachowanie dystansu.
  3. Podjęcia działań eliminujących i penalizujących wysokimi karami proceder oszustw związanych ze szczepieniami.
  4. Zmobilizowanie służb porządkowych do egzekwowania już obowiązujących przepisów dotyczących noszenia masek w publicznych przestrzeniach zamkniętych.

Rząd nie realizuje w ogóle albo w niedostatecznym stopniu powyższych postulatów. Członkowie Rady Medycznej przyznają w rozmowie z WP, że ich argumenty trafiają w próżnię. - Zarówno premier jak i minister Niedzielski zawsze powtarzają, że rozumieją argumenty Rady Medycznej. Ale do tego dochodzi "nadbudowa" polityczna. I finalna decyzja zawsze jest wypadkową argumentów politycznych. Rada Medyczna jest ciałem doradczym, nie decyzyjnym. Decyzje zapadają więc poza Radą - powiedziała w rozmowie z WP zasiadająca w Radzie Medycznej przy premierze prof. Anna Piekarska, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala im. Biegańskiego w Łodzi.

Pytany we wtorek o nowe obostrzenia związane z pandemią koronawirusa, wiceminister zdrowia Waldemara Kraska w programie "Newsroom" WP mówił, że najprawdopodobniej "pewne zasady będą obowiązywały w całym kraju" i "pewne grupy prawdopodobnie będą poddane obowiązkowi szczepień". - Myślę, że ani hotele, ani stoki narciarskie nie będą zamknięte, aczkolwiek pewnie jakieś obostrzenia będą wprowadzone - wskazał Kraska.

"Wyciągniemy coś nowego". Nowe obostrzenia. Wiceminister uchylił rąbka tajemnicy

Rozmówcy z Rady Medycznej przy premierze twierdzą, że decyzje rządu w teorii ukierunkowane na walkę z pandemią,  to jedynie "pozorowanie działań", których w rzeczywistości nie ma. Tak jak obowiązujący od 1 grudnia "pakiet alertowy" przedstawiony przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, a uznany przed środowisko lekarzy za absolutnie niewystarczający.

- Tego "pakietu" także z nami nie konsultowano. Być może pan premier z panem ministrem domyślali się, jaka będzie nasza reakcja - mówi nam lekarz z Rady Medycznej.

Z naszych rozmów wynika, że "restrykcje" przedstawione pod koniec listopada przez szefa resortu zdrowia nie są uwzględnione ani w aktualnych zaleceniach Rady Medycznej, ani nie odzwierciedlają oczekiwań ekspertów.

Jak dodaje nasz rozmówca z Rady Medycznej, ostatni raz premier rozmawiał zdalnie z członkami Rady 21 listopada - czyli ponad dwa tygodnie temu. Mateusz Morawiecki przebywał wówczas na pograniczu. - To była pokazówka - komentuje jeden z członków Rady Medycznej (premier wystąpił wówczas w wojskowej kurtce, bo w międzyczasie spotykał się z żołnierzami).

Wybrane dla Ciebie
Prezydent Kolumbii apeluje do Donalda Trumpa. "Proszę nie grozić"
Prezydent Kolumbii apeluje do Donalda Trumpa. "Proszę nie grozić"
Rewolucja w życiu Kaczyńskiego. "Mówiło się o tym przed wakacjami"
Rewolucja w życiu Kaczyńskiego. "Mówiło się o tym przed wakacjami"
Młodzi mężczyźni wyjeżdżają z Ukrainy. Ruch na przejściach
Młodzi mężczyźni wyjeżdżają z Ukrainy. Ruch na przejściach
Przygotuj się na ocieplenie. Jest prognoza pogody na 10 dni
Przygotuj się na ocieplenie. Jest prognoza pogody na 10 dni
Rosyjski szpieg poszukiwany. Ma dług na 600 tys. rubli
Rosyjski szpieg poszukiwany. Ma dług na 600 tys. rubli
Tajemnicza kobieta przy stole z delegacją USA na Kremlu
Tajemnicza kobieta przy stole z delegacją USA na Kremlu
Poranek Wirtualnej Polski. Tematem unijny program SAFE
Poranek Wirtualnej Polski. Tematem unijny program SAFE
Nie pójdą na kompromis. Rosjanie wskazują trzy kwestie
Nie pójdą na kompromis. Rosjanie wskazują trzy kwestie
Litwini idą w kamasze. Są szczegóły
Litwini idą w kamasze. Są szczegóły
Polityczny krajobraz Bundestagu. Skrajna prawica liderem sondaży
Polityczny krajobraz Bundestagu. Skrajna prawica liderem sondaży
Karol Nawrocki prezydentem niezależnym? Jasne stanowisko Polaków
Karol Nawrocki prezydentem niezależnym? Jasne stanowisko Polaków
Chciał "łzawego spotu". Tak zamierzał bronić Funduszu Sprawiedliwości
Chciał "łzawego spotu". Tak zamierzał bronić Funduszu Sprawiedliwości