Premier: z pewnością pokonałem Kwaśniewskiego
Nie żałuję podjętej rękawicy i udziału w debacie z Aleksandrem Kwaśniewskim. Mam poczucie, że wygrałem. I w tym sensie, że Kwaśniewski miał mnie wedle opinii zdecydowanej większości tych, których o to pytano, pokonać, a z całą pewnością nie pokonał, a także i w tym sensie, że jestem przekonany, że ja jego pokonałem - powiedział premier Jarosław Kaczyński, gość "Sygnałów Dnia".
03.10.2007 | aktual.: 03.10.2007 14:52
Galeria
[
]( http://wybory2007.wp.pl/galeriazdjecie.html?gid=9256995 )[
]( http://wybory2007.wp.pl/galeriazdjecie.html?gid=9256995 )
Debata Kaczyński-Kwaśniewski
Sygnały Dnia: Nie żałuje pan podjętej rękawicy i udziału w debacie z Aleksandrem Kwaśniewskim?
Jarosław Kaczyński: Nie żałuję.
Ma pan poczucie wygranej?
- Tak, mam poczucie, że wygrałem. I w tym sensie, że Kwaśniewski miał mnie wedle opinii zdecydowanej większości tych, których o to pytano, pokonać, a z całą pewnością nie pokonał, a także i w tym sensie, że jestem przekonany, że ja jego pokonałem.
Złamał pan na pewno stereotyp takiego człowieka zapiekłego. Czy to musieli sztabowcy nad panem pracować, czy może jakąś ukrywaną cechę swojej osobowości pan ujawnił w telewizji?
- Panie redaktorze, między mną a stereotypem tworzonym przez media jest przepaść. I jednym z elementów owej przepaści jest ta zapiekłość. Ja naprawdę nie jestem człowiekiem zapiekłym, chociaż rzeczywiście jest mi to przypisywane. Ale to, powtarzam, w ramach malowania mnie na czarno i można powiedzieć ma to już swoją tradycję, bo zaczęło się jeszcze nawet chyba w 89 roku.
Czy nie żałuje pan takiego przebiegu debaty? Bo można było odnieść wrażenie, że panu bardziej zależało na merytorycznym aspekcie tej rozmowy, a Aleksandrowi Kwaśniewskiemu na tym, co jest związane z medialnością taką.
- Trudno mi powiedzieć. Ja chciałem coś powiedzieć społeczeństwu, chciałem pokazać Aleksandra Kwaśniewskiego jako tego chorego nieuleczalnie, jak to powiedziałem w podsumowaniu. Debata miała jak na tę kampanię dość merytoryczny charakter, ale powtarzam: jak na tę kampanię, no bo to nie jest kampania merytoryczna, ale jest to, niestety, zjawisko światowe, to znaczy tendencja, która pojawia się wszędzie.
Takiej medializacji.
- Tak, kampanie są coraz bardziej medialne i coraz mniej merytoryczne.
Wśród opinii, które się pojawiły po tej debacie, mniej więcej przyznającej remis obu panom, nie brakowało takich, iż tematy najważniejsze nie zostały poruszone, np. opieka zdrowotna, a tutaj mamy zamykane szpitale, zwalniających się z pracy lekarzy i coś, co ludziom doskwiera.
- Było to poruszone, Aleksander Kwaśniewski nawet zarzucił mi, że zamiast dać ludziom pieniądze do kieszeni, to powinniśmy je dać na służbę zdrowia. Myśmy znaleźli pieniądze na służbę zdrowia, tylko z innego funduszu, nie zabierając ludziom z kieszeni i tych pieniędzy jest już w tym roku więcej, a w przyszłym roku jeszcze będzie znacznie więcej, o 11 miliardów więcej, tak że będą i podwyżki płac. Natomiast to, co dzieje się w szpitalach, nielicznych szpitalach, to trzeba podkreślić, to jest coś bardzo niedobrego, bo tu nie chodzi o kwestie związane ze sporami zbiorowymi, to jest rzecz normalna, tylko tu już chodzi o kwestie związane z Hipokratesową przysięgą, która jest jednak łamana w wielu wypadkach, choć prawo nie jest łamane, ale ta przysięga jest łamana.