Premier z młodzieżą o UE
Premier Leszek Miller na spotkaniu z młodzieżą (PAP/Andrzej Zbraniecki)
Premier Leszek Miller powiedział podczas spotkania z młodzieżą z łódzkiego liceum, że jeśli Polska nie wejdzie do Unii Europejskiej, to pozostanie na peryferiach postępu zarówno demokracji, jak i techniki.
26.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Poniedziałkowe spotkanie premiera z młodzieżą było poświęcone wejściu Polski do UE. Licealiści pytali o szanse i zagrożenia, jakie niesie za sobą członkostwo w Unii.
Należy zadać sobie pytania i jak najszybciej na nie odpowiedzieć. Co będzie, jeśli Polacy nie wejdą do Unii Europejskiej? Jakie mamy wtedy szanse na rozwój? Stoimy przed alternatywą: albo członkostwo w UE i rozwój, albo znajdziemy się na peryferiach postępu zarówno demokracji, jak i techniki - mówił premier.
Dodał, że nie zna kraju, który straciłby na członkostwie w UE. Na obawy licealistów o wykup przez cudzoziemców polskiej ziemi odpowiedział: Parlament przyjmie niedługo odpowiednie ustawy, które położą tamę dla ewentualnej spekulacji ziemią.
Premier powtórzył, że nie wyobraża sobie współpracy z wicemarszałkiem Sejmu Andrzejem Lepperem. Jako szef rządu mówię wyraźnie - nie mogę współpracować z osobą, która obraża mojego ministra. Nie mogę również akceptować agresji, która prowadzi do konfliktu, bo w Polsce potrzeba zupełnie czegoś innego: dialogu, rozmowy, współpracy - powiedział premier.
Dodał, że jeśli Lepper dalej pozostanie wicemarszałkiem, to jego współpraca z szefem Samoobrony zostanie ograniczona do absolutnego minimum. Jeśli pan marszałek prowadząc obrady powiedziałby, że teraz prosi o zabranie głosu ministra mojego rządu, to ten minister musi wstać i wejść na mównicę, ale nic więcej - tak tłumaczył, na czym miałoby to polegać.(aka)