Trwa ładowanie...
29-09-2007 16:55

Premier: wybory są szansą na koniec systemu korporacji

Przyspieszone wybory parlamentarne są szansą na skończenie w Polsce z systemem korporacji, korupcji, kast, salonów i towarzystwa - mówił premier Jarosław Kaczyński podczas konwencji PiS, która odbywa się w Szczecinie.

Premier: wybory są szansą na koniec systemu korporacjiŹródło: PAP
d1yl1tn
d1yl1tn

Są dwa światy...

Jarosław Kaczyński podkreślił, że jeszcze przed wyborami trzeba przekonywać osoby wahające się. Jest świat faktów - i tu my mamy przewagę. Fakty przemawiają za nami. Ale jest też świat wirtualny, medialny. I tam przewagę mają nasi przeciwnicy - dodał.

Dodał, że "są tacy", którzy liczą na to, że "wybory przyniosą marsz do tyłu, ku temu co było".

Emigracja - wielki, narodowy problem

Premier ocenił, że Polsce mamy wielki narodowy problem - emigracji Polaków. Zaznaczył, że zarówno PiS, jaki PO, walczyły o prawo, by Polacy mogli wyjeżdżać do pracy za granicą. To jest właśnie pytanie, czy wrócą. Trzeba uczynić wszystko, by wrócili, trzeba uczynić wszystko, by ten upływ krwi ustał. Tu jest zgoda - podkreślił.

Ale, jak dodał, zajęła się tym ostatnio PO i głosi, że te wyjazdy, ta fala emigracji, to wina rządu. Że to wina rządu, za którego czasu przybyło 1 mln 250 tys. miejsc pracy, że to wina rządu, za którego kadencji zdecydowanie spadło bezrobocie, że to wina rządu, za którego kadencji o 15% realnie wzrosły płace i obniżono obciążenie pracy - mówił.

d1yl1tn

Trzeba odświeżyć pamięć naszym politycznym oponentom. Co się działo, kiedy KL-D, a dziś PO, rządziło, współrządziło, a przede wszystkim współtworzyło ideologię tamtego czasu: bezmyślne prywatyzacje prowadzące do likwidacji zakładów pracy, do prywatyzacji przez upadłość. Trzeba przypomnieć rynek otwierany bez żadnego przygotowania, całe dziedziny gospodarki, które zniszczono, zniszczono gospodarkę morską, którą trzeba odbudowywać - wyliczał szef rządu.

Pan Donald Tusk jeździ na Zachód, pojechał do Londynu. Może pojechał po te miejsca pracy, które tam uciekły. Może one wrócą - powiedział Jarosław Kaczyński.

Ci, którzy wierzyli w PO-PiS, niech głosują na PiS

Jarosław Kaczyński pod koniec swojego wystąpienia przypomniał, że dwa lata temu miliony Polaków uwierzyło w koalicję PO-PiS, że stworzą one wielką koalicję, która całkowicie przebuduje Polskę.

Ta nadzieja w niektórych trwa. Pamiętajcie, jeśli chcecie, by ta nadzieja wróciła i stała się znów szansą dla Polski, głosujcie na Prawo i Sprawiedliwość - powiedział premier.

d1yl1tn

Premier: PO i LiD wypierają się koalicji, ale fakty temu przeczą

Premier podkreślił, że chociaż politycy PO i LiD wypierają się koalicji, to - zdaniem Jarosława Kaczyńskiego - fakty temu przeczą. Premier wymieniał w tym kontekście koalicje samorządowe PO-LiD oraz walkę z PiS w Sejmie.

Zdaniem premiera, początki współpracy PO-LiD sięgają czasu obalenia rządu Jana Olszewskiego 4 czerwca 1992 roku oraz uchwalenie ustawy o Narodowych Funduszach Inwestycyjnych.

500 przedsiębiorstw, których los okazał się marny. Wielkie, zawiedzione nadzieje milionów Polaków. Można powiedzieć "numer 18- lecia" - ocenił.

d1yl1tn

Jarosław Kaczyński podkreślił, że Donald Tusk nie był też bardzo krytyczny wobec rządów SLD - Leszka Millera i Marka Belki. Z marszałkiem Borowskim był w znakomitych stosunkach. Można powiedzieć: swój do swego - powiedział.

Premier uważa, że stanowisko SLD czy LiD to "wszystko jedno". Jak ich zwał tak ich zwał. My ich wszystkich znamy. Oni się ciągle inaczej nazywają, już trzecią nazwę mają, ale tak naprawdę to jest wciąż ta jedna - PZPR - stwierdził.

d1yl1tn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1yl1tn
Więcej tematów