PolskaPremier: ważne, by Kropiwnicki pozostał prezydentem Łodzi

Premier: ważne, by Kropiwnicki pozostał prezydentem Łodzi

Ważne nie tylko dla Łodzi, ale i dla Polski, jest, by Jerzy Kropiwnicki był nadal prezydentem tego miasta - powiedział premier Jarosław Kaczyński podczas sobotniej konwencji wyborczej PiS w Łodzi.

Premier: ważne, by Kropiwnicki pozostał prezydentem Łodzi
Źródło zdjęć: © PAP

Obecny prezydent miasta Jerzy Kropiwnicki jest kandydatem PiS na prezydenta Łodzi; jego rywalem w II turze wyborów samorządowych jest Krzysztof Kwiatkowski (PO).

W wypełnionym zwolennikami obecnego prezydenta miasta Teatrze Nowym, premier mówił, że przyjechał do Łodzi, by prosić mieszkańców miasta, aby poparli i ponownie wybrali Kropiwnickiego. Nie mogłoby nic gorszego przydarzyć się temu miastu niż to, żeby jego prezydent uważał za swój cel walkę z władzą, a nie współdziałanie z władzą, mówię o władzy rządowej, dla dobra miasta - powiedział premier.

"Łódź jest trudnym miastem"

Prosił o nie wybieranie kandydata, który będzie traktował to miejsce "jako miejsce walki z władzą, walki o podtrzymanie III RP", bo - jak się wyraził - "szkodziłoby to Łodzi i Polsce".

Podkreślił, że ten wybór, który odbędzie się za osiem dni, jest naprawdę ważny. To wybór dwóch koncepcji uprawiania polityki, to wybór dwóch koncepcji przyszłości naszego kraju. Kontynuacja tego wszystkiego co było złe, czy odrzucenie tego co było złe, podtrzymanie tego co było dobre i przede wszystkim skorzystanie z tej wielkiej szansy, która przed nami stanęła - mówił lider PiS.

Jak mówił, głęboko wierzy w to, że łodzianie podejmą słuszną decyzję. Że ten wyjątkowy człowiek, jakim jest Jerzy Kropiwnicki, będzie dalej waszym prezydentem - podkreślił. Jego słowa zostały entuzjastycznie przyjęte przez uczestników konwencji.

Szef rządu przyznał, że Łódź jest trudnym miastem. To bardzo trudne miejsce w Polsce. Wielkie problemy właściwie w każdej dziedzinie. To jest miasto trudne, jeśli spojrzeć na ekonomię, na sytuację społeczną. Można powiedzieć, że to jest miasto, które jest wyzwaniem moralnym i takim wyrzutem sumienia naszego kraju - powiedział.

"Jestem pytany o Łódź"

Jego zdaniem w ciągu ostatnich czterech lat Jerzy Kropiwnicki przekonał go swoimi czynami, że można coś dla Łodzi zrobić i można pomóc temu miastu. Łódź zaczęła się zmieniać tak bardzo, że gdy dzisiaj jeżdżę w Europie, rozmawiam z szefami rządów różnych krajów, to jestem pytany o Łódź. Czy można inwestować w Łodzi, co trzeba zrobić, by inwestować w Łodzi - podkreślił premier.

W jego ocenie, ważne nie tylko dla Łodzi, ale także dla Polski jest to, by tutaj te zmiany trwały dalej i by obecny prezydent mógł w dalszym ciągu dla Łodzi pracować.

To jest ważne tu i w tych wyborach ten element jest najistotniejszy, ale to jest ważne także dla Polski, bo myśmy podjęli tą próbę, która ma odnowić Polskę, cały kraj ale kraj nie jest jakąś abstrakcją. Składa się z miast, z wsi, a przede wszystkim z ludzi. Jeżeli nie będziemy zmieniać się tutaj to nie będziemy zmieniać się także w całości i wysiłki władz centralnych, rządu nie będą w pełni efektywne, a mogą także spełznąć na niczym - przekonywał lider PiS.

Według szefa rządu, nie ma w Polsce wielu ludzi, którzy tak jak Kropiwnicki będą potrafili wykorzystać środki z Unii Europejskiej, które w najbliższych latach otrzyma Polska. A to może przyczynić się do zmian w tym mieście bardziej niż cokolwiek innego. Może je przyspieszyć o dziesięciolecia - podkreślił premier.

Kropiwnicki mówił, że "mając przyjaciół w Sejmie, przyjaciół w rządzie, mając przyjaciela premiera (...) możemy osiągnąć dwa razy więcej niż żeśmy osiągnęli w pierwszej kadencji".

Mówił o osiągnięciach swojej kadencji: zmniejszeniu bezrobocia, budowie dróg i pozyskiwaniu inwestorów. Zapowiedział, że dla dobra miasta nie odrzuca współpracy z żadnym ugrupowaniem. Z PO, jak już ta piana opadnie, jestem pewien, że uda się co bardziej przyzwoitych ludzi nakłonić do wspólnego działania dla dobra naszego miasta. Ja tę rękę wyciągam już dzisiaj - zapowiedział.

Kropiwnicki uzyskał w pierwszej turze 35,84% głosów. Jego kontrkandydata Krzysztofa Kwiatkowskiego z PO poparło 27,03% głosujących.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)