Premier Turcji: jest gotowy projekt zmian wprowadzających system prezydencki

• Premier Turcji Binali Yildirim oświadczył, że jego partia zakończyła prace nad zmianami konstytucji
• Zmiany te mają wprowadzić prezydencki system władzy
• Wysiłki władz idą w kierunku znacznego zwiększenia uprawnień prezydenta
• Do tego właśnie dąży od dawna urzędujący szef państwa Recep Tayyip Erdogan
• Nieudana próba wojskowego zamachu stanu z 15 lipca pozwoliła Erdoganowi wzmocnić swoją pozycję w kraju - uważają eksperci

Binali Yildirim
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

Premier Turcji Binali Yildirim oświadczył we wtorek, że jego konserwatywno-islamska Partia Sprawiedliwości i Rozwoju zakończyła pracę nad propozycjami zmian konstytucji, które mają zmienić system władzy w Turcji z parlamentarno-gabinetowego na prezydencki.

Jesteśmy gotowi, by przedłożyć projekt w parlamencie - mówił Yildirim na spotkaniu z członkami swojego ugrupowania.

Premier zaznaczył, że aby uzyskać niezbędną większość i wprowadzić proponowane zmiany w konstytucji, "ważne jest poparcie nacjonalistycznej opozycji". Zmiany te zwieńczyłyby długotrwałe wysiłki władz, by zmienić turecką konstytucję i znacznie zwiększyć uprawnienia prezydenta, do czego od dawna dąży urzędujący szef państwa Recep Tayyip Erdogan.

W połowie października turecki minister sprawiedliwości Bekir Bozdag mówił, że "z wypowiedzi szefa MHP (Nacjonalistycznej Partii Działania, Devleta) Bahcelego wnioskuje, iż ugrupowanie poparłoby w głosowaniu w parlamencie propozycję wprowadzenia systemu prezydenckiego". MHP dysponuje 40 mandatami w liczącym 550 miejsc parlamencie, w którym AKP ma 317 deputowanych. Jednocześnie zapowiadanej zmianie systemu sprzeciwiają się dwa największe ugrupowania opozycyjne - Partia Ludowo-Republikańska (CHP), mająca 134 mandaty w parlamencie, oraz prokurdyjska Ludowa Partia Demokratyczna (HDP; 59 mandatów).

Premier odniósł się we wtorek również do krytyki działań tureckich władz ze strony przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Martina Schulza. W poniedziałek policja w Turcji zatrzymała dziennikarzy opozycyjnego tureckiego dziennika "Cumhuriyet", co zostało ocenione przez społeczność międzynarodową jako łamanie wolności prasy. Szef PE na Twitterze określił te działania jako przekroczenie "kolejnej czerwonej linii".

- Turcja nie zwraca uwagi na europejskie "czerwone linie" dotyczące wolności prasy - oświadczył Yildirim, dodając, że "to ludzie wytyczają czerwone linie". - Jakie znaczenie ma wasza czerwona linia? - pytał, po czym zapewnił: "w Turcji nie ma problemów z wolnością prasy. W tym nie możemy się zgodzić z naszymi europejskimi przyjaciółmi. Oni zawsze przywołują kwestie wolności prasy, gdy mowa o naszych działaniach w walce z terroryzmem".

Według ekspertów nieudana próba wojskowego zamachu stanu z 15 lipca pozwoliła oskarżanemu o autorytaryzm Erdoganowi wzmocnić swoją pozycję w kraju. Po próbie puczu, za którym stała część armii, uznającej się za strażniczkę świeckości republiki, Ankara rozpoczęła czystki na bezprecedensową skalę - ok. 100 tys. osób zostało zawieszonych w obowiązkach bądź straciło pracę. Zwolnienia objęły wojsko, policję, sądownictwo, urzędy państwowe, edukację, media, służbę zdrowia.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Kolejny "niezidentyfikowany obiekt". Jest komunikat ŻW
Kolejny "niezidentyfikowany obiekt". Jest komunikat ŻW
Zmasowany atak na Ukrainę. Rosjanie poderwali "Niedźwiedzie"
Zmasowany atak na Ukrainę. Rosjanie poderwali "Niedźwiedzie"
Trump: Izrael zgodził się na początkową linię wycofania sił
Trump: Izrael zgodził się na początkową linię wycofania sił
Erdogan o reakcji Hamasu. "Szansa na trwały pokój"
Erdogan o reakcji Hamasu. "Szansa na trwały pokój"
Balony z przemytem sparaliżowały lotnisko w Wilnie. Było ich 13
Balony z przemytem sparaliżowały lotnisko w Wilnie. Było ich 13
"Traktowali nas jak zwierzęta". Aktywiści z flotylli Sumud o izraelskich służbach
"Traktowali nas jak zwierzęta". Aktywiści z flotylli Sumud o izraelskich służbach
Tłumy na ulicach Rzymu. "Św. Franciszek z Asyżu byłby tutaj"
Tłumy na ulicach Rzymu. "Św. Franciszek z Asyżu byłby tutaj"
Andrej Babisz: Jeśli coś się wydarzy, będziemy stać po stronie Polski
Andrej Babisz: Jeśli coś się wydarzy, będziemy stać po stronie Polski
Macron wyznaczył termin premierowi. Doba na stworzenie rządu
Macron wyznaczył termin premierowi. Doba na stworzenie rządu
Sztorm Amy we Francji. Dwie ofiary śmiertelne i tysiące bez prądu
Sztorm Amy we Francji. Dwie ofiary śmiertelne i tysiące bez prądu
Wyniki Lotto 04.10.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 04.10.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Znany dominikanin odchodzi ze stanu duchownego
Znany dominikanin odchodzi ze stanu duchownego