Trwa ładowanie...
df2bnrh

Premier Tajlandii zapowiedział, że nie poda się do dymisji

Premier rządu Tajlandii Samak
Sundaravej oświadczył w przemówieniu radiowym, że nie
widzi powodu podania do dymisji siebie i swojego rządu, mimo
trwających od 3 miesięcy demonstracji ulicznych jego przeciwników.

df2bnrh
df2bnrh

_ Mogę wam powiedzieć, że nie odejdę i nie rozwiążę parlamentu_ - powiedział premier. Dodał, że nie ugnie się przed żądaniami antyrządowych demonstrantów i pozostanie na swoim stanowisku aby "chronić demokrację".

W ubiegły wtorek premier wprowadził w Bangkoku stan wyjątkowy po krwawych starciach między przeciwnikami i zwolennikami rządu, podczas których 1 osoba poniosła śmierć a 42 zostały ranne.

Rozruchy zaostrzyły kryzys polityczny w Tajlandii, który trwa od 26 sierpnia, kiedy to tysiące przeciwników Samaka Sundaraveja wdarły się na teren jego rezydencji i odmówiło opuszczenia jej dopóki premier nie poda się do dymisji.

Organizatorzy protestów utrzymują, iż gabinet Samaka Sundaraveja chce obalić monarchię. Otaczany wielkim szacunkiem król Tajlandii Bhumibol Adulyadej jak do tej pory nie zabrał głosu w sprawie wydarzeń w Bangkoku.

df2bnrh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
df2bnrh
Więcej tematów