Premier: szukamy sposobu na uratowanie szpitali
Premier Donald Tusk powiedział, że
rząd szuka sposobu na uratowanie polskich szpitali. Nie chce mi
się wierzyć, żeby prezydent był wśród tych, którzy bronią status
quo - podkreślił.
09.05.2008 11:50
"Rzeczpospolita" napisała w czwartek, że PO zamierza zliberalizować projekty ustaw zdrowotnych zgłoszonych już do Sejmu i wprowadzić obowiązek a nie możliwość przekształcania szpitali w spółki prawa handlowego. Tego samego dnia "Dziennik" podał, że PO, chcąc uniknąć ewentualnego weta prezydenta, zamierza powiązać prywatyzację szpitali z ich oddłużeniem.
W czwartek Ministerstwo Zdrowia zapewniło jednak, że nie będzie obligatoryjnej prywatyzacji szpitali. PO chce, by ich właścicielami były przede wszystkim samorządy.
Pytany przez dziennikarzy w Sejmie, czy nie obawia się weta prezydenta do ustawy, która przewiduje, że właścicielami szpitali będą samorządy, premier powiedział: jeśli będą pytania (prezydenta) jestem gotów nawet na najbardziej szczegółowe opisanie projektu, bo to jest dobry projekt.
Będę namawiał prezydenta i jego współpracowników, specjalistów od zdrowia, żeby nam pomogli, bo to jest to dobry projekt i rzeczywiście uspołeczniający kontrolę nad szpitalami - dodał szef rządu.
Problem pana prezydenta i jego formacji polega na tym, że albo coś zmienimy z polskimi szpitalami albo one w dużej mierze upadną. Tak naprawdę szukamy sposobu na uratowanie polskich szpitali. Nie chce mi się wierzyć, żeby prezydent chciał być wśród tych, którzy bronią status quo. Status quo jest złe - powiedział Tusk.
Jak dodał, koncepcja w sprawie szpitali - którą rząd powoli buduje - "nabiera dojrzałego kształtu".