Premier spotkała się z protestującymi rezydentami. "Czekamy na wiążące decyzje"
W środę premier Szydło spotkała się z członkami Porozumienia Rezydentów OZZL. - Konkrety nie padły, wznawiamy protest głodowy i czekamy na wiążące decyzje ze strony rządu - usłyszeliśmy od lekarzy po rozmowach.
- Jesteśmy po długim spotkaniu z panią premier. Chcieliśmy podziękować pani premier za gwarancje prac nad naszymi postulatami. Dostaliśmy zapewnienie, że kontynuowana będzie praca nad zwiększeniem nakładów na ochronę zdrowia. To jest dla nas bardzo ważne. Niestety nie usłyszeliśmy konkretnej daty, do kiedy tego postulaty będą wyższe i o ile, jaki będzie ten wzrost. Wciąż czekamy na konkretne deklaracje - powiedział po spotkaniu wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL Łukasz Jankowski.
- Konkrety nie padły. W ochronie zdrowia od wielu lat słyszymy, że "będzie lepiej", "poczekajcie", "dajcie nam czas". My już nie wierzymy, musimy powiedzieć w tym momencie "sprawdzam" - tłumaczył Jankowski.
Lekarze rezydenci na spotkaniu chcieli usłyszeć od premier odpowiedzi na trzy pytania: kiedy wzrosną nakłady na służbę zdrowia i do jakiego poziomu, ile będą wynosiły płace personelu medycznego i czy skrócą się kolejki i czy pacjenci będą lepiej leczeniu. - Na żadne z tych pytań nie otrzymaliśmy odpowiedzi - dodał Jarosław Biliński, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL.
Rezydenci podkreślili, że przyszli "rozmawiać o konkretach", a jak powiedzieli żadnego konkretu nie usłyszeli. - Uważamy to za polityczną grę, która ma za zadanie zniszczyć ten kapitał, który wypracowaliśmy, a my walczymy o wszystkich Polaków i chcemy być przekonani, że rząd traktuje priorytetowo ochronę zdrowia. Na razie tego nie widzimy - dodał Biliński.
Lekarze rezydenci zaznaczyli, że decyzja w sprawie wznowienia protestu już zapadła i protest toczy się dalej.
Źródło: WP Wiadomości