"Premier pracuje tylko w długie weekendy"
Wygląda na to, że premier Donald Tusk pracuje tylko w długie weekendy - powiedział szef SLD i przewodniczący kluby Lewicy Wojciech Olejniczak, odnosząc się do planowanej konferencji prasowej podsumowującej pierwsze pół roku rządu.
21.05.2008 | aktual.: 21.05.2008 16:41
Na piątek rząd Donalda Tuska planuje konferencję prasową podsumowującą sześć miesięcy rządu. O swojej pracy mają mówić wszyscy ministrowie gabinetu. W poprzedni "długi weekend" na początku maja szef rządu wygłosił telewizyjne orędzie oraz pracował z ministrami nad założeniami do budżetu na 2009 rok.
To chyba tak wygląda, że premier rzeczywiście pracuje tylko w długie weekendy, ale to jest niedobre. Trzeba pracować codziennie. Jeśli zdecydowało się być premierem, czy ministrem trzeba pracować od świtu do nocy, a nie tylko w długie weekendy i robić dobre wrażenie - mówił Wojciech Olejniczak.
Jak dodał, on wpisuje się w tę grupę Polaków, która uważa, że rząd Tuska "nie robi nic albo niewiele".
Jako pozytyw szef SLD ocenia przyjęcie Traktatu Lizbońskiego, ale pozostała część działalności - jego zdaniem - "to para w gwizdek".
Przyjętych kilka ustaw, które nie zostały do końca zrealizowane, brak odpowiedzi na wiele problemów, które nurtują dzisiaj Polaków. Wzrost kosztów utrzymania, rosną koszty żywności, energii, a rząd Donalda Tuska niewiele sobie z tego robi - uważa Olejniczak.
Jak zauważył, Tusk złożył w kampanii wyborczej bardzo wiele obietnic, które nie są realizowane.