Premier polecił szefom AW i ABW współpracę z sejmowymi komisjami
Premier Marek Belka poinformował w Sejmie, że polecił szefom Agencji Wywiadu i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, aby niezwłocznie podjęli współpracę z komisją śledczą ds. PKN Orlen oraz komisją do spraw służb specjalnych, dla ustalenia "dokumentów, które można będzie, lub nie można będzie, odtajnić".
Wcześniej szef klubu PO Jan Rokita złożył wniosek o odroczenie obecnego posiedzenia Sejmu do czasu "odtajnienia, opublikowania i zapoznania się przez posłów z całością materiałów dotyczących rzekomych pełnomocnictw prezydenta do poufnych negocjacji w sprawie sprzedaży polskich firm energetycznych".
Następnie po posiedzeniu Konwentu Seniorów Rokita uzupełnił ten wniosek o określenie, że powinno się to dokonać przed decyzją Sejmu w sprawie wotum zaufania dla rządu Marka Belki.
Premier wyjaśnił, że wydał szefom AW i ABW polecenie rozpoczęcia współpracy z sejmowymi komisjami, by ustalić zakres odtajnienia dokumentów w taki sposób, aby "meritum sprawy można było podać do publicznej wiadomości". A jednocześnie, dodał, takie elementy dokumentów, których upublicznienie mogłoby narazić na szwank bezpieczeństwo państwa i bezpieczeństwo pracowników służb specjalnych, pozostały tajne.
Belka powiedział, że jeśli komisje sejmowe zechcą przystąpić do tych prac w trybie pilnym, to podczas najbliższego posiedzenia można będzie poinformować Sejm o wynikach tych prac.
Obaj szefowie stwierdzili, że nie jest to praca na tygodnie, a w istocie na dni czy godziny nawet. Nie sądzę jednocześnie, żeby decyzja o zakresie odtajnienia tych dokumentów mogła być podejmowana w innym trybie niż właśnie taki, o którym wspomniałem - dodał Belka.
Złożony przez Rokitę wniosek - popierany oprócz PO, także przez kluby PiS, LPR, PSL i mniejsze koła poselskie - związany był z informacjami o tym, że biznesmen Jan Kulczyk - podczas spotkania 18 lipca 2003 r. w Wiedniu - miał zapewniać oficera wywiadu ZSRR i Rosji Władimira Ałganowa, że operacja przejęcia Rafinerii Gdańskiej przez rosyjski Łukoil jest pod kontrolą. Miał przy tym powoływać się na swoje wpływy w Pałacu Prezydenckim.
Ostatecznie Sejm nie zgodził się na odroczenie posiedzenia.
Premier poinformowal później, że szef AW Andrzej Ananicz już skontaktował się z przewodniczącym sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen Józefem Gruszką (PSL) w kwestii odtajnienia materiałów dotyczących rzekomych pełnomocnictw prezydenta do poufnych negocjacji w sprawie sprzedaży polskich firm energetycznych.
Pytany jak szybko może zapaść decyzja o odtajnieniu dokumentów powiedział: Myślę, że to już od nich zależy, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby usiedli już jutro i na ten temat pracowali.
Belka podkreślił, że im dłużej wokół tej sprawy odbywają się takie kontredanse to jest więcej niepewności w kraju. Współczuję tylko tym wszystkim, którzy oczekują na jakieś sensacje - dodał.