Premier o UE, Rosji i polityce NBP
Premier Leszek Miller wykluczył utworzenie "korytarza", który miałby ułatwić komunikację Rosji z Obwodem Kaliningradzkim. Oświadczył, że po wejściu Polski do Unii Europejskiej będą obowiązywać zasady układu z Schengen, co wyklucza wyjątkowe traktowanie Rosji. Premier dodał, że wszelkie ustalenia Unia Europejska - Rosja będą podejmowane po konsultacjach z Polską.
Leszek Miller, który w poniedziałek udzielił wywiadu Sygnałom Dnia w I Programie Polskiego Radia, powiedział, że jeśli Polska nie wejdzie do Unii Europejskiej, to z naszego kraju odpłyną kapitały, a polscy przedsiębiorcy nie będą mogli konkurować z firmami z państw sąsiednich, które wejdą do Unii.
Premier nie zgodził się z opinią, że wejście Polski do Unii Europejskiej będzie oznaczać utratę naszej suwerenności. Podkreślił, że kraje, które dawno weszły do Unii, są w pełni suwerenne. Premier dodał, że przeciwnicy wejścia do Unii będą straszyć wykupieniem ziemi przez Niemców. Wyraził jednak opinię, że rządowa kampania informacyjna o Unii przyniesie pozytywne skutki. Czas przed referendum europejskim trzeba, zdaniem premiera, wykorzystać właśnie na informowanie społeczeństwa.
Leszek Miller powiedział, że zmiany w systemach wynagradzania w spółkach skarbu państwa nie będą oznaczały zniesienia tzw. ustawy kominowej, ograniczającej zarobki w tych spółkach. Minister skarbu Wiesław Kaczmarek pracuje nad zmianami, które powiążą zarobki w spółkach z ich wynikami ekonomicznymi. Premier podkreślił, że płace prezesów spółek nie powinny przekraczać wynagrodzeń prezydenta i szefa rządu. Dodał, że rząd będzie ponawiał raporty o sytuacji w spółkach skarbu państwa, aby społeczeństwo wiedziało, że wspólny majątek nie jest marnotrawiony.
Premier poinformował, że klub parlamentarny SLD będzie za tydzień dyskutował o projektach nowelizacji ustawy o Narodowym Banku Polskim. Podkreślił, że rząd krytycznie ocenia politykę NBP, który utrzymuje wysoki kurs złotego. Leszek Miller zauważył, że prezydent wypowiedział się ostatnio krytycznie o polityce kursowej Rady Polityki Pieniężnej i stopach procentowych. Powinno to, zdaniem premiera, wpłynąć na postawę członków Rady powołanych przez prezydenta. (jask)