PolskaPremier o strajku pocztowców: państwo jest arbitrem

Premier o strajku pocztowców: państwo jest arbitrem

Premier Jarosław Kaczyński powiedział we
wtorek, że państwo nie jest stroną, a jedynie arbitrem w sporze
między strajkującymi listonoszami a Pocztą Polską. Włączenie się
szefa rządu w negocjacje - według premiera - "to przedsięwzięcie w
najwyższym stopniu ryzykowne".

21.11.2006 | aktual.: 21.11.2006 18:59

Od ubiegłego tygodnia w różnych miastach w kraju trwają strajki listonoszy. Od poniedziałku do środy trwał protest, a potem strajk pocztowców w Gdańsku. W środę strajkowali listonosze w Zielonej Górze, protestowali także pocztowcy w Poznaniu. W ciągu tygodnia dołączały do protestujących kolejne grupy listonoszy, między innymi z Warszawy, Wrocławia i Krakowa.

W poniedziałek w Krakowie, Poznaniu, Trójmieście, Szczecinie i Bydgoszczy rozpoczęły się nowe strajki. Tego dnia kierownictwo Poczty podjęło rozmowy z przedstawicielami pocztowej "Solidarności". We wtorek po południu przedstawiciele trzech związków zawodowych Poczty Polskiej rozpoczęli omawianie z dyrektorem generalnym Poczty podwyżek płac dla pocztowców.

Jeśli chodzi o włączanie się w tego rodzaju negocjacje ministrów, a w szczególności premiera, to jest to przedsięwzięcie w najwyższym stopniu ryzykowne - powiedział J.Kaczyński na wtorkowej konferencji po posiedzeniu rządu, pytany czy włączy się w rozwiązanie sporu między strajkującymi pocztowcami a Pocztą Polską, jeśli zostanie o to poproszony.

Jak podkreślił, "mamy dziś inną strukturę własności gospodarki, co za tym idzie inny kształt państwa niż to było kiedyś". Dziś państwo nie jest stroną w tego rodzaju sporach - jest arbitrem - mówił.

Propozycje dotyczące włączenia się szefa rządu w negocjacje - mówił premier - "tkwią, i to nie jest żaden zarzut wobec pocztowców, w tej świadomości ukształtowanej poprzednio". Propozycje te - podkreślił J.Kaczyński - "są bardzo trudne do przyjęcia".

Wolałbym, aby ta sprawa została załatwiona przez Pocztę - powiedział szef rządu. "Oczywiście jest pytanie, czy na poczcie dzieje się dobrze, dlaczego ten strajk. I to już jest pytanie, które powinien podjąć minister transportu, a być może w pewnych okolicznościach premier" - zastrzegł szef rządu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)