Premier: nie wiem, czy unikniemy polskiego piekiełka
Przekazanie Polsce śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej byłoby możliwe tylko po podpisaniu umowy z Rosją. Obowiązująca konwencja chicagowska nie pozwala teraz na takie prawne posunięcia - powiedział premier Donald Tusk. - Rezolucja PiS mija się z rzeczywistością prawną i organizacyjną - podkreślił premier.
Premier Donald Tusk poinformował, że prowadzone są rozmowy, na jakich warunkach strona polska i rosyjska będą ujawniały zapis z tzw. czarnych skrzynek.
Tusk zaznaczył, że płk. Edmund Klich - akredytowany przy rosyjskim Międzynarodowym Komitecie Lotniczym - przestrzegał go, że "fragmentaryczne ujawnianie niektórych wątków w śledztwie może przynieść złe, a nie dobre skutki, jeśli chodzi o ustalenie prawdy".
Tusk dodał, że zdaniem rządu Rosjanie profesjonalnie prowadzą śledztwo i nie ma żadnych sygnałów, by polska prokuratura miała jakieś trudności z Rosjanami. - Państwo, na terenie którego doszło do wypadku, może zrzec się śledztwa na rzecz drugiego państwa, tylko jeśli nie może go prowadzić - tłumaczył premier.
- Postępowanie strony polskiej ws. katastrofy nacechowane jest nadzwyczajną determinacją. Chcemy poznać prawdę nawet jeśli będzie ona trudna dla kogoś po polskiej stronie. Chcemy wykorzystać wszystkie możliwości, by jasno i przejrzyście ustalić przyczyny tragedii. Jesteśmy w kontakcie ze stroną rosyjską, by miejsce katastrofy zostało zabezpieczone - podkreślił szef rządu.
W rezolucji PiS domaga się przejęcia przez stronę polską śledztwa ws. katastrofy w Smoleńsku. "W obliczu takiej tragedii każde państwo winno dążyć do jak najszybszego i rzetelnego wyjaśnienia jej przyczyn przez własne organy śledcze i inne właściwe instytucje" - czytamy w projekcie rezolucji. - Nie może być tak, że kierunek śledztwa jest określany przez polityków lub media. Katastrofa nie może się stać przedmiotem politycznej bitwy - podkreślił premier odnosząc się do nacisków politycznych i medialnych ws. śledztwa. Premier zapytany przez dziennikarza powiedział, że "nie boi się powrotu IV RP, ale nie lekceważy konkurentów".
Tusk poinformował też, że - podczas Konwentu Seniorów w Sejmie - zwrócił się do posłów wszystkich klubów o to, aby możliwie solidarnie wspierali państwo polskie w tym trudnym okresie - jeśli chodzi o badanie przyczyn katastrofy.
Premier uważa, że kluczowe jest, aby politycy "odrzucili pokusę wykorzystywania tej sprawy bezpośrednio w kampanii wyborczej". - Nie jestem już taki pewien, że uda się uniknąć typowego polskiego piekiełka - dodał zaniepokojony.
Tusk zapowiedział spotkanie bilateralne na Kremlu, podczas którego odbędzie się dyskusja o relacjach polsko-rosyjskich.