Premier nie jest w stanie zbudować większości w Sejmie
Premier Jarosław Kaczyński nie jest w stanie
zbudować większości w Sejmie, dlatego potrzebne są rozmowy na
temat proponowanej przez LPR rekonstrukcji gabinetu, z nowym
szefem rządu - uważa szef Ligi, wicepremier Roman Giertych.
Myślę, że ktoś musiał panu premierowi powiedzieć prawdę - prawda jest obecnie taka, że rząd, w wyniku działań pana premiera, stracił większość w parlamencie i chyba nie ma szans, aby ją odzyskał. Jeżeli rząd traci większość w parlamencie, to naturalne są próby poszukiwania takiego układu politycznego, który zbuduje większość - powiedział Giertych w radiowych "Sygnałach dnia".
Giertych przypomniał, że w ostatnim roku głośne były konflikty Jarosława Kaczyńskiego z Kazimierzem Marcinkiewiczem, Radosławem Sikorskim, Markiem Jurkiem, Ludwikiem Dornem, Andrzejem Lepperem, opozycją, a także z nim. Zwrócił też uwagę na konflikty społeczne.
Przy okazji Giertych zdradził, że - w czasie, gdy przed siedzibą szefa rządu stało "białe miasteczko" - BOR na polecenie premiera nie wpuściło go do pokoju, w którym przebywały pielęgniarki. Jak zaznaczył, KPRM to także jego miejsce pracy, a poza tym chciał pomóc w rozwiązaniu sporu. Szef LPR powiedział, że zachowanie premiera bardzo go zbulwersowało.
Przy każdej sprawie mamy do czynienia z podobną mechaniką działania - wielka konfliktowość i brak umiejętności współpracy z ludźmi - powiedział Giertych. Dodał, że "nie da się wszystkich podporządkować pod własne wizje". Dodał jednocześnie, że w wielu sprawach z obecnym szefem rządu się zgadza.
Wicepremier zaznaczył, że obecnie najważniejsze jest, aby zacząć rozmowy o tym, kto miałby zastąpić Jarosława Kaczyńskiego. Zwrócił uwagę, że kluczowa jest decyzja PiS w tej sprawie. Pytany o Pawła Zalewskiego, Kazimierza Marcinkiewicza i Zbigniewa Ziobrę - których wymienia się jako ewentualnych kandydatów na nowego szefa rządu - powiedział, że to "poważni politycy" i nie wyklucza żadnej z tych kandydatur. Zaznaczył jednak, że nowy szef rządu nie powinien być wyłaniany w mediach, lecz w politycznych rozmowach.
Pytany o tzw. taśmy Leppera, Giertych powiedział, że wiele było rozmów z szefem rządu. Kto i czy ktoś je nagrywał, tego nie wiem. Ja nigdy się nie wstydzę tego, co mówię prywatnie w tego typu rozmowach, więc nie mam powodu, aby tych taśm się bać - podkreślił.
Według "Życia Warszawy", szef Samoobrony Andrzej Lepper ma w swoim sejfie kilkanaście taśm, które skompromitują PiS i premiera Jarosława Kaczyńskiego. Jest ich dużo i są dobrze zabezpieczone - powiedział "ŻW" wiceszef partii Janusz Maksymiuk.
Szef MEN powiedział, że sprawa lektur szkolnych jest już zamknięta, a kompromisowy kanon jest bardzo dobry.
Pytany o tzw. Berlinkę - zbiory Biblioteki Pruskiej, które znajdują się obecnie w Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie, i których zwrotu domaga się Berlin, Giertych powiedział, że w tym kontekście "nasuwa się słowo 'bezczelność'". Jego zdaniem, Niemcy mają problem z oceną II wojny światowej i zapominają, kto ją wywołał i kto ją przegrał.