PolitykaPremier Mateusz Morawiecki w Wierzchosławicach. "Stało się wielkie zło. Ale spróbujmy przekuć je w dobro"

Premier Mateusz Morawiecki w Wierzchosławicach. "Stało się wielkie zło. Ale spróbujmy przekuć je w dobro"

Premier Mateusz Morawiecki wystosował do polityków, liderów opinii, ludzi mediów i kultury apel o narodowe pojednanie i zgodę. - Niech to, co się stało, będzie momentem przełomu - stwierdził, nawiązując do zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

Premier Mateusz Morawiecki w Wierzchosławicach. "Stało się wielkie zło. Ale spróbujmy przekuć je w dobro"
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Topolski
Violetta Baran

- Podobnie jak wszyscy Polacy, jestem wstrząśnięty zabójstwem śp. prezydenta Pawła Adamowicza. Przez recydywistę, szaleńca, człowieka ponad wszystką wątpliwość chorego, psychicznego, zginął prezydent Gdańska, człowiek będący na służbie - mówił premier Morawiecki. - Stało się wielkie zło. Ale spróbujmy przekuć je w dobro. Niech to, co się stało, będzie momentem przełomu. Apeluję dlatego do wszystkich polityków, do liderów opinii, ludzi mediów, kultury: uczyńmy nasze życie publiczne lepszym, a debatę publiczną uczyńmy spokojniejszą, mądrzejszą i pełną należytego szacunku do siebie nawzajem - dodał.

Premier dodał, że tak też zrozumiał "słowa rodziny śp. prezydenta Adamowicza, wzywające do obniżenia temperatury sporu, do pozbycia się, do niekarmienia agresji różnymi słowami czy czynami".

- "Nie ma sprawy ważniejszej niż Polska" - to słowa Wincentego Witosa, który pokazał nam jak o Polskę trzeba walczyć, jak o Polskę trzeba dbać - mówił premier. - Wincenty Witos chce nam dziś powiedzieć coś więcej, że mimo, że jesteśmy z różnych stron i mamy różne zainteresowania, jako Polacy mamy jeden cel - żyć dla Polski - dodał.

- Potrzebujemy narodowego pojednania i zgody. Bądźmy ludźmi, którzy nie tylko mówią, ale i rozmawiają. Bądźmy ludzmi, którzy nie tylko słyszą, ale i słuchają - apelował Morawiecki, nawiązując do słów utworu "The Sound of Silence", zagranego 14 stycznia podczas wiecu ku pamięci zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. - Spierajmy się, ale i wspierajmy się - dodał.

Premier podczas przemówienia zacytował słowa Jana Pawła II, które - jak przypomniał - padły w Gdańsku ponad 30 lat temu: "mniej walki, więcej solidarności". - Niech one zapadną nam głęboko w nasze serca i nasze umysły - zaapelował Morawiecki. - "Walka nie może być ważniejsza od solidarności" - tak mówił nasz papież. I dlatego niech te wydarzenia będą takim momentem, który pozwoli nam w sposób ogólnonarodowy pozbyć się tych największych animozji, niechęci, wzajemnych sporów - stwierdził premier. - Niech ten moment będzie przełomowym momentem, z którego obudzimy się w lepszej Polsce - dodał.

- Ważne żebyśmy wyciągnęli lekcję, żeby to, co się stało nie było kolejnym rozdziałem wojny polsko-polskiej, ale pomagało wypracować dobro. Te cechy pojednania i zgody są bardzo ważne dla Polski - zauważył szef polskiego rządu. - Musimy być uważni w naszych słowach i gestach, również w Internecie, aby wszystko prowadziło do zjednoczenia. Nauczmy się rozmawiać językiem godnym debaty publicznej. Szanujmy się, bo szanując siebie szanujemy Polskę - podkreślił.

mateusz morawieckiPaweł Adamowiczśmierć
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1703)