Premier Mateusz Morawiecki podsumował spotkanie Rady Europejskiej
Premier Mateusz Morawiecki podczas briefingu prasowego w Brukseli przedstawił sprawozdanie z obrad Rady Europejskiej. Tematem była współpraca z Unii Europejskiej z Rosją. Szef rządu wyjaśnił, dlaczego Polska nie poparła pomysłu wspólnego szczytu UE z Władimirem Putinem.
Morawiecki zaczął swoje wystąpienia od poinformowania, że głównym tematem spotkania przywódców krajów UE było "zresetowanie do pewnego stopnia" stosunków z Rosją.
- Rzeczywiście była propozycja Niemiec i Francji, żeby doszło do spotkania liderów. Ja i wielu innych przywódców, a szczególności państwa Bałtyckie sądzimy, że to jest dalece przedwczesne, że dzisiaj byłaby to swojego rodzaju nagroda dla prezydenta Rosji za jego konsekwentną politykę, ale niestety politykę agresji, atakowania sąsiadów, ataków najróżniejszego rodzaju i - nie zapominajmy - tego ataku najgroźniejszego, czyli wojny konwencjonalnej, która toczy się na Ukrainie, a także okupacji Krymu - powiedział premier.
Morawiecki: Współpraca z Rosją możliwa jedynie w pewnych obszarach
Szef rządu podkreślał, że w jego ocenie zaproszenie Putina na szczyt byłoby swoistym wynagrodzeniem, tymczasem Polska stoi na stanowisku, że rosyjskiemu prezydentowi należy się kara za prowadzoną w stosunku do innych krajów politykę. Dodał jednak, że współpraca w ograniczonym zakresie jest możliwa.
- Współpraca jest możliwa, ale tylko w obszarach, które wymagają bardzo bliskiej koordynacji i nie niosą ze sobą ryzyk związanych z polityką zagraniczną, czyli takie obszary jak np. zdrowie publiczne albo ochrona klimatu, albo współpraca na Bliskim Wschodzie dla zapewnienia pokoju - mówił.
Premier dodał, że jego starania doprowadziły również do stworzeni zapisów o wzmocnieniu współpracy z partnerami zagranicznymi. - Chodzi oczywiście głównie o Stany Zjednoczone i NATO. Europa musi być Europą silną także w polityce zagranicznej i tę siłę daje nam również wspólnota transatlantycka - wyjaśnił.
Wspólnota potępiła ataki hakerskie
Morawiecki poruszył również kwestię cyberataków, których ofiarą paść mieli w ostatnim czasie polscy politycy w tym szef jego kancelarii Michał Dworczyk. - Bardzo mocno Rada Europejska potępiła ataki hakerskie różnego rodzaju na państwa europejskie. Z nazwy wymieniona została Polska i Irlandia, jako kraje, które ostatnio zostały zaatakowane. - poinformował.
Premier relacjonował, że temat poruszał zarówno podczas obrad RE, jak i na spotkaniu z sekretarzem Gutierezzem i podkreślał, że trzeba natychmiast powstrzymać działania hakerów mające genezę w Federacji Rosyjskiej. - To ataki, które mają doprowadzić do destabilizacji, do dezinformacji i do osłabienia całej Unii Europejskiej. To jest jasne dla wszystkich krajów UE i ten zapis nie budził kontrowersji - powiedział.