Premier ma "czarną listę dziennikarzy", którzy podpadli
Czeski premier Mirek Topolanek przyznał, że prowadzi osobistą "czarną listę" dziennikarzy, odnotowując tych, którzy podpadli. Kiedy ktoś z dziennikarzy dopuści się czegoś nieczystego, stawiam przy jego nazwisku czarną kropkę. I niestety jest coraz mniej dziennikarzy bez takich kropek - powiedział Topolanek praskiemu dziennikowi "Mlada fronta Dnes".
09.08.2007 17:30
Szef czeskiego rządu zdecydował się na te wynurzenia w reakcji na postępek pisma "Reflex", które - jak twierdzi - opublikowało jego wypowiedź, choć wypowiadał się w zaufaniu, nie do druku.
"Waszych czytelników g... to obchodzi" - zacytował premiera "Reflex", a Topolanek postawił czarną kropkę przy nazwisku dziennikarza tego pisma i zapewnił: "Kiedy nie mówię oficjalnie, posługuję się innym językiem".