Premier Krymu chce współpracy z Polską
Jako część składowa Ukrainy, która należy do
Europy, Autonomiczna Republika Krymu chce aktywnie rozwijać
współpracę z państwami europejskimi, a zwłaszcza sąsiednią Polską -
zadeklarował na konferencji prasowej w Warszawie
premier krymskiej autonomii Anatolij Matwijenko.
31.05.2005 | aktual.: 31.05.2005 20:05
Podkreślił, że jego rząd interesują polskie doświadczenia z 15 lat reform oraz poważna i rzeczowa współpraca z naszym krajem. Matwijenko przyznał, że dotychczasowe zaangażowanie ekonomiczne Polski na Krymie jest skromne. Polska uważana jest jednak za potencjalnego partnera w inwestycjach w sferze gospodarki żywnościowej, transportu i ekologii.
Jako region turystyczny, gdzie w ciągu roku na 2 mln stałych mieszkańców przypada 3 mln turystów, Krym musi sprowadzać znaczne ilości podstawowych produktów żywnościowych, w tym zboża i mięsa- zaznaczył Matwijenko. By zadowalająco rozwiązać ten problem, potrzebne są nie tylko zakupy samej żywności, ale intensyfikacja jej produkcji, a zwłaszcza hodowli na samym Krymie - w czym mogłaby pomóc Polska.
Matwijenko zwrócił uwagę, że choć Krym leży niezbyt daleko od Polski, a jego atrakcje są Polakom dobrze znane, to polskich turystów jest tam wciąż mało - głównie z powodu niezadowalających połączeń komunikacyjnych. Istotną zmianę mogłoby przynieść postulowane uruchomienie regularnego połączenia lotniczego z Warszawy do Symferopola. Położenie geograficzne Symferopola sprawia, iż po otrzymaniu niezbędnej pomocy kapitałowej mógłby się on przekształcić w ważny lotniczy port tranzytowy, również dla Polaków- zaznaczył premier Krymu.
Jego zdaniem, powiązane z rynkiem międzynarodowym polskie firmy sektora naftowego mają szansę stać się partnerem Ukrainy w eksploatacji jej złóż gazu ziemnego i ropy z szelfu Morza Czarnego. Matwijenko zwrócił w tym kontekście uwagę na konieczność dywersyfikacji dostaw nośników energii dla obu państw. Zaznaczył, że jako region turystyczny Krym jest zainteresowany polskimi technologiami utylizacji śmieci.
Zapytany o problemy związane z wykorzystywaniem przez Rosję bazy morskiej w Sewastopolu i innych instalacji wojskowych na Krymie, Matwijenko wskazał, iż partnerem Rosji jest tu rząd centralny w Kijowie. Zaznaczył jednak, że umowa o dzierżawie baz uprzywilejowywuje Rosję w stopniu wyjątkowym jak na tego rodzaju traktaty.
W opinii premiera Krymu, obecny status tego terytorium jako republiki autonomicznej powinien zostać utrzymany, a wszelkie próby "żartowania z niego lub żonglowania nim" oznaczają polityczną nieodpowiedzialność.
Pochodzący z obwodu winnickiego (środkowa Ukraina) Anatolij Matwijenko stanął na czele rządu Autonomicznej Republiki Krymu 20 kwietnia. Jego kandydaturę na to stanowisko zaproponował prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko, a zatwierdził krymski parlament. Matwijenko jest liderem partii Sobor, która wchodzi do Bloku Julii Tymoszenko.
Matwijenko składa w Polsce 3-dniową wizytę. Spotkał się już z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim i premierem Markiem Belką.