Premier konsultuje się z liderami opozycji
Premier Donald Tusk zaprosił na popołudnie na konsultacje polityczne w sprawie gospodarki i
kryzysu finansowego liderów opozycji - poinformował szef
gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak.
11.02.2009 | aktual.: 11.02.2009 11:10
O godz. 17 w kancelarii premiera rozpoczną się rozmowy szefa rządu z liderami SLD - szefem partii Grzegorzem Napieralskim oraz szefem klubu Lewicy Wojciechem Olejniczakiem. W spotkaniu będzie też uczestniczył wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński (Lewica) - poinformowało Centrum Informacyjne Rządu.
O godz. 18 Donald Tusk spotka się z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.
Na godz. 19 zaplanowano spotkanie z liderami "Porozumienia dla Przyszłości" (SdPl, Partia Demokratyczna-demokraci.pl, Zieloni 2004). Zostali na nie zaproszeni politycy Socjaldemokracji: poseł Marek Borowski oraz eurodeputowany Dariusz Rosati a także poseł Bogdan Lis z PD.
Szef sejmowego klubu Lewicy Wojciech Olejniczak powiedział, że podczas spotkania z premierem SLD chce przedstawić propozycje partii w sprawie walki z kryzysem. - Chcemy też poznać plany rządu - dodał.
Tusk zaprosił na środę na konsultacje polityczne w sprawie gospodarki i kryzysu liderów opozycji. O godz. 17 rozpoczną się rozmowy szefa rządu z liderami SLD - szefem partii Grzegorzem Napieralskim, Olejniczakiem oraz Jerzym Szmajdzińskim, o godz. 18 - z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, o godz. 19 - z liderami "Porozumienia dla Przyszłości" - Markiem Borowskim, Dariuszem Rosatim i Bogdanem Lisem.
Olejniczak wyraził zadowolenie z faktu, że premier zaprosił liderów opozycji na rozmowy o kryzysie.- Liczymy na dobre, konkretne rozmowy - zaznaczył.
- Chcemy wysłuchać tego, co rząd zamierza w najbliższym czasie zrobić, ale oczywiście przedstawimy też własne koncepcje i rozwiązania - chcemy m.in. wrócić do wyższej stawki podatkowej dla najlepiej zarabiających i zrewidować obniżenie składek emerytalno- rentowych - powiedział Olejniczak.
Jak podkreślił, celem rządu, ale również opozycji musi być zagwarantowanie budżetowi wpływów poprzez "solidarną politykę fiskalną".
Solidarna polityka to taka, gdzie bogaci płacą więcej, po to, żeby można było realizować najważniejsze cele polityki społecznej - pomoc rodzinom, gospodarstwom domowym, walka o miejsca pracy - ocenił szef klubu Lewicy.