"Premier Kaczyński porównał Niemcy z czasami nazizmu"
Premier Jarosław Kaczyński porównał dziś
Niemcy pośrednio z czasami nazizmu - podał pierwszy
program niemieckiej telewizji publicznej ARD.
Korespondencja z Polski, dotycząca m.in. kontrowersyjnej okładki tygodnika "Wprost" z braćmi Kaczyńskimi przy piersiach kanclerz Angeli Merkel, znalazła się na pierwszym miejscu głównego wieczornego wydania wiadomości "Tagesthemen".
Karykatura jest niesmaczna, lecz zawiera ziarno prawdy, gdy spojrzeć na nią nie z polskiej, lecz z niemieckiej perspektywy - powiedział prowadzący audycję Tom Buhrow. Bliźniacy Kaczyńscy rzeczywiście żywią się swoim zachodnim sąsiadem, czyli nami. Polska dostaje ponad 60 mld euro na swoje rolnictwo. Podobna suma płynie z Niemiec jako ich wkład netto do UE. Berlin - Bruksela - Warszawa, tak - można w uproszczeniu powiedzieć - płyną miliardy" - usłyszeliśmy w audycji.
To nie zmieni się. Rząd ugryzie się dyplomatycznie w język, a eksperci będą domagać się zrozumienia dla historycznej wrażliwości Polaków - dodał prowadzący.
Premier powiedział we wtorkowych "Sygnałach Dnia", że w Niemczech "dzieje się coś bardzo niedobrego". Zaznaczył, że -tak jak w czasach historycznych - większość Europejczyków nie ma odwagi o tym mówić. Ostrzegł władze niemieckie, aby nie tolerowały tego rodzaju wypowiedzi, "bo to prowadzi do najgorszego".
W korespondencji z Warszawy korespondent ARD Robin Lautenbach podkreślił, że zarówno Polacy, jak i Niemcy krytykują karykaturę Merkel jako "niesmaczną". W materiale wykorzystano wypowiedź redaktora naczelnego "Wprost" Stanisława Janeckiego, który bronił decyzji o zamieszczeniu karykatury.
Przy tej okazji telewizja przypomina wcześniejszą wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, dotyczącą liczby polskich ofiar wojny w kontekście sporu o system głosowania w Unii Europejskiej.
Zdaniem ARD, ten sposób argumentacji był wielkim zawodem niemieckich partnerów. Deputowany do Bundestagu, członek polsko-niemieckiej grupy międzyparlamentarnej Georg Schirmbeck (CDU)
powiedział, że każdy kraj ma prawo bronić swoich interesów, ale sposób, w jaki robiła to Polska był "niesmaczny" i "nie można go już przebić". Jego zdaniem, swoją postawą polski rząd "cofnął proces integracji Europy o całą dekadę".
Sceptycy wobec Unii Europejskiej oraz Niemiec są w Polsce w mniejszości - komentuje Lautenbach. Na zakończenie materiału korespondent ARD podkreślił, że podczas uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod Muzeum Żydów Polskich, która odbyła się we wtorek w Warszawie, były prezydent Niemiec Richard von Weizsaecker ostrzegł przed nadużywaniem historii we współczesnej polityce. (mam)
Jacek Lepiarz