Premier: jest możliwy kompromis ws. ochrony życia

Premier wyjaśnił, że chodzi o taką nową konstrukcję zmiany w konstytucji, która zadowoli przede wszystkim Kościół i nie doprowadzi do ostrego konfliktu. Dodał, że zmiana nie powinna doprowadzić do tego, aby w ostatecznym rachunku to, co udało się uzyskać w kwestii ustawy aborcyjnej w 1993 roku, zostało w jakikolwiek sposób zakwestionowane. Jarosław Kaczyński podkreślił, że "zbyt ostra gra" wokół tej sprawy grozi własnie takim rezultatem.

Jarosław Kaczyński podkreślił, że kompromis powinien polegać na wpisaniu do ustawy zasadniczej takiego rozwiązania, które "z jednej strony gwarantuje niemożliwość zmiany obecnego stanu rzeczy, nie zamyka drogi innym zmianom, jeśli byłaby dla tego większość, a z drugiej strony - stwarza obowiązek wsparcia kobiet ciężarnych, także w tych sytuacjach, o których mówi obecna ustawa".

Zdaniem premiera w obecnym zapisie mamy do czynienia z wypełnieniem oczekiwań katolików, bez uwzględnienia elementu zakazu, czyli użycia siły państwa. Według premiera w tych okolicznościach taki zakaz nie uzyskałby poparcia dwóch trzecich parlamentu i jest trudny do przyjęcia. Szef rządu dodał również, że sam, choć jest praktykującym katolikiem, miałby wobec takiego zapisu "daleko idące opory".

Premier przyznał, że nie jest jeszcze przesądzone, który dokładnie zapis konstytucji zostanie zmieniony. Gość Polskiego Radia powiedział, że chodzi w gruncie rzeczy o zapis, dotyczący artykułu 38., choć niekoniecznie musiałoby to zostać umieszczone właśnie w tym miejscu ustawy zasadniczej. Jarosław Kaczyński wyjaśnił, że "polityczni awanturnicy" w takiej sytuacji mogliby dążyć do referendum, które nie jest potrzebne nikomu, kto chce służyć dobru Polski.

Artykuł 38. konstytucji brzmi: "Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia". Część koalicjantów - w tym Liga Polskich Rodzin oraz część polityków PiS z marszałkiem Markiem Jurkiem na czele - chce dodania do tego zapisu słów: "od momentu poczęcia do naturalnej śmierci".