Trwa ładowanie...
01-05-2004 20:40

Premier: jako rząd spełniliśmy swój obowiązek


Obowiązkiem każdej władzy jest czynienie
zmian na lepsze. Obowiązkiem mojego, ustępującego jutro, rządu
było pozostawienie spraw państwa w stanie lepszym, niż je
przejęliśmy. Z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że obowiązek
ten spełniliśmy - powiedział premier Leszek Miller w wystąpieniu w Programie I TVP.

Premier: jako rząd spełniliśmy swój obowiązek
detsl2d
detsl2d

Nawiązując do wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, premier zaznaczył, że nasz kraj liczy na solidarność dwudziestu czterech europejskich narodów, z których przyszłością związuje nasz los i deklaruje solidarność z nimi.

"W roli szefa rządu spotykam się dzisiaj z Państwem ostatni raz. Ale po raz pierwszy czynię to jako premier kraju będącego członkiem Unii Europejskiej" - zaznaczył Miller.

Premier przypomniał, że jego rząd pracuje dwa i pół roku.

"Dwa i pół roku temu otrzymaliśmy mandat do przeprowadzenia zmian w państwie po rządach poprzedniej ekipy. Rządach, których skutkiem był upadek gospodarki, lawinowy wzrost bezrobocia, upadające zakłady pracy, katastrofa w finansach publicznych. Zmierzyliśmy się z tymi problemami. Uratowaliśmy dziesiątki zakładów pracy. Ich załogi nie muszą żyć z zasiłku. Zatrzymaliśmy narastające bezrobocia, które wreszcie zaczęło się zmniejszać" - przekonywał Miller.

detsl2d

Jego zdaniem ci, którzy obawiali się, że Polacy po zjednoczeniu Europy będą "tylko tanią siłą roboczą, mogą swe lęki odrzucić".

"Nie będziemy zaściankiem Europy. Nie jesteśmy ani barbarzyńcami, ani złodziejami. Jesteśmy narodem wyjątkowym, zdolnym do radzenia sobie z przeciwnościami i równania do najlepszych" - uważa premier.

Odnosząc się do "surowych ocen", jakie otrzymuje jego rząd, wyjaśnił, że jego zdaniem dlatego nie wszystko poszło tak jak było zaplanowane, np. reforma służby zdrowia, ponieważ jego gabinet rządził "w wyjątkowo trudnym czasie", a mandat rządu opiewał na 4 lata.

"Przez te dwa i pół roku krytykowano mnie niemal za wszystko: raz za liberalizm - bo starałem się ułatwiać życie przedsiębiorcom - to w końcu oni tworzą nowe miejsca pracy. Innym razem krytykowano mnie jako socjalistę, gdy ratowaliśmy miejsca pracy w zagrożonych zakładach, nie pozwalając na ich likwidację. Krytykowano mnie, gdy starałem się przyspieszyć proces integracji Polski z Europą, by za chwilę zarzucić mi opieszałość. W pracach nad konstytucją europejską raz byłem patriotą, a raz - zdrajcą" -wyliczał.

"Wspólnym marzeniem Polaków był powrót do jednoczącej się Europy. Marzeniem każdego z polityków była obecność w rządzie, który tego dokona. Jestem zaszczycony i dumny, że mogłem przewodniczyć Radzie Ministrów w tej właśnie chwili. Warto było" - podkreślił.

detsl2d
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
detsl2d
Więcej tematów