Premier Haiti wrócił do kraju
Nowy premier Haiti Gerard Latortue przybył do stolicy Port-au-Prince z Miami na Florydzie.
Jego zadaniem będzie sformowanie nowego rządu i doprowadzenie
kraju do wyborów parlamentarnych.
Latortue został wybrany przez wspierane przez Stany Zjednoczone radę doradcza, nazywana niekiedy "radą starszych" i zatwierdzony przez tymczasowego prezydenta Haiti Boniface'a Alexandra.
Rada funkcjonuje od czasu usunięcia poprzedniego prezydenta Jeana- Bertranda Aristide'a. Mianowanie nowego premiera stanowi krok na drodze do utworzenia tymczasowego rządu, a następnie przygotowania demokratycznych wyborów.
Nowy premier zapowiedział, że będzie pracował na rzecz rozbrojenia różnorodnych ugrupowań, których działalność prowadzi do fali przemocy. Wyraził także wolę ponownego zjednoczenia podzielonego narodu.
69-letni Latortue spędził poza krajem większość swego dorosłego życia. Po raz pierwszy musiał opuścić Haiti już w 1963 roku, za rządów dyktatorskiej dynastii Duvalierów. Potem pełnił m.in. funkcję szefa dyplomacji oraz przedstawiciela Haiti w ONZ i innych organizacjach międzynarodowych. Jego doświadczenie w polityce wewnętrznej jest natomiast niewielkie.
Tymczasem sytuacja w stolicy jest nadal napięta. Dochodzi do licznych incydentów i do wymiany ognia między żołnierzami amerykańskimi i niezidentyfikowanymi napastnikami.
Podczas trwającej przez ostatni miesiąc rewolty zbrojnej, która doprowadziła do obalenia i wyjazdu Aristide'a, zginęło w sumie około 200 osób.