Premier Czech: nie ma potrzeby omawiać z Unią kwestii tarczy
Premier Czech Mirek Topolanek powiedział w Sztokholmie, że nie ma potrzeby omawiania z Unią Europejską planów przystąpienia jego kraju do amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej.
17.04.2007 16:55
Pod koniec marca Republika Czeska oficjalnie podjęła negocjacje z USA na temat zbudowania na jej terytorium bazy radarowej, będącej elementem tarczy antyrakietowej. Polska rozpocznie w kwietniu formalne rozmowy w kwestii zainstalowania u siebie wyrzutni rakiet przechwytujących.
Obecnie toczą się zarówno formalne jak i nieformalne negocjacje i rozmowy w ramach NATO - powiedział Topolanek. Zauważył, że "nie ma jednak potrzeby komunikowania się w tej sprawie z Unią Europejską".
Przeciw amerykańskim planom lokalizacji w Polsce 10 wyrzutni rakiet przechwytujących i radaru w Czechach - europejskiej części systemu obrony antyrakietowej stale protestuje Rosja.
Waszyngton podkreśla, że tarcza ma chronić USA i ich sojuszników przed atakiem ze strony Korei Płn. i Iranu oraz, że nie jest wymierzona w Rosję.
Czeski prezydent Vaclav Klaus ma poruszyć temat tarczy z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem podczas zaplanowanej na koniec kwietnia wizyty w Moskwie.
19 kwietnia ma się odbyć spotkanie NATO i Rosji, które także będzie poświęcone sprawie tarczy.
Czeska koalicja rządowa jest w kwestii tarczy podzielona - Obywatelska Partia Demokratyczna (ODS) premiera Topolanka i ludowcy (chadecy) są za budową radaru na amerykańskich warunkach, natomiast Zieloni chcieliby większego udziału NATO i UE w tym projekcie. Spośród ugrupowań lewicowej opozycji parlamentarnej, socjaldemokraci opowiadają się w większości za referendum w sprawie radaru, natomiast komuniści są mu zdecydowanie przeciwni.