ŚwiatPremier Belgii jeszcze w weekend ostrzegał przed możliwymi zamachami. Amerykański urzędnik: Belgowie wciąż nie mają przewagi nad terrorystami

Premier Belgii jeszcze w weekend ostrzegał przed możliwymi zamachami. Amerykański urzędnik: Belgowie wciąż nie mają przewagi nad terrorystami

• Rząd Belgii ostrzegał w niedzielę, że może dojść do ataków terrorystycznych
• Belgijski premier mówił wówczas o "realnym zagrożeniu"
• Niedawno zdecydowano, że belgijski rząd dofinansuje służby specjalne
• Na ten cel Belgia przeznaczy 400 mln euro

Premier Belgii jeszcze w weekend ostrzegał przed możliwymi zamachami. Amerykański urzędnik: Belgowie wciąż nie mają przewagi nad terrorystami
Źródło zdjęć: © AFP | Nicolas Maeterlinck / BELGA

23.03.2016 | aktual.: 23.03.2016 08:05

Agencja Reutera w kontekście ostatnich zamachów przypomina, jak wyglądał ogólny stan bezpieczeństwa w Belgii przed atakami. Ostatnio, belgijski rząd zdecydował, że przeznaczy 400 mln euro na poprawienie systemów bezpieczeństwa, zwłaszcza, że to właśnie z Belgii pochodzili zamachowcy, którzy przeprowadzili ataki w Paryżu.

Mimo tych podwyższonych nakładów na bezpieczeństwo, eksperci wskazują, że w Belgii wciąż niedofinansowane są służby wywiadu, a sytuację pogarsza otwartość w przyjmowaniu do kraju fundamentalistów oraz prężnie działający rynek handlu bronią. Belgia w porównaniu do swoich sąsiadów np. Holandii wypada w kwestiach bezpieczeństwa bardzo słabo - tamtejszy wywiad zatrudnia zaledwie 600 funkcjonariuszy, gdy Holendrzy mają ich trzykrotnie więcej.

Jeden z urzędników Stanów Zjednoczonych, który chciał zachować anonimowość, stwierdził w rozmowie z dziennikarzem Reutera, że Belgia "nadal nie ma przewagi" w walce z terroryzmem i dobrze pokazują to ostatnie zamachy.

Reuter przypomina też, że jeszcze w ostatnią niedzielę, premier Belgii Charles Michel ostrzegał i mówił o "realnym zagrożeniu" terrorystycznym w kraju. O prawdopodobieństwie kolejnych ataków mówili także przedstawiciele belgijskiego rządu i Stanów Zjednoczonych, zwłaszcza po zamachach w Paryżu.

Ataki w Brukseli

W środę belgijskie służby mają kontynuować operacje antyterrorystyczne. We wtorek rano na międzynarodowym lotnisku Zaventem w Brukseli doszło do dwóch wybuchów. Kolejna eksplozja wstrząsnęła stacją metra Maelbeek w dzielnicy europejskiej. W atakach zginęły co najmniej 34 osoby, a rannych zostało ponad 200. Do zamachów przyznało się Państwo Islamskie. Władze Belgii podniosły alert antyterrorystyczny w całym kraju do czwartego, najwyższego poziomu.

Podczas rewizji, którą przeprowadzono we wtorek w brukselskiej dzielnicy Schaerbeek, policja znalazła kolejną bombę, odczynniki chemiczne oraz flagę Państwa Islamskiego - podała prokuratura.

W zamachach poszkodowanych zostało trzech polskich obywateli, którzy są hospitalizowani. Służby konsularne pozostają w kontakcie z ich rodzinami.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (28)