Prawie 2 tysiące cywilnych ofiar przemocy w Iraku

Bilans ten wzrósł w porównaniu z listopadem, gdy zginęło 1850 cywilów i z październikiem, dla którego MSW podało liczbę 1289 ofiar.

Jednak statystyki podawane przez ministerstwo rozmijają się z podawanymi przez ONZ. Według ONZ-owskiej Misji Pomocy dla Iraku w październiku liczba zabitych w Iraku cywilów wyniosła aż 3709. Rząd iracki po ogłoszeniu tych danych określił je jako wyolbrzymione.

Przedstawiciele służby zdrowia, policji i innych irackich urzędów podali agencji Reutera niższy bilans ofiar cywilnych w grudniu - 1571 osób.

Ogłaszane w Iraku statystyki są niespójne i uważa się je za zaniżone. Nie uwzględniają bowiem ofiar, które zostały ranne w atakach i mogły umrzeć kilka dni później. Do bilansu nie są też włączani ludzie, którzy zostali porwani i których los pozostaje nieznany. Trwający w kraju chaos utrudnia uzyskiwanie dokładnych informacji.

Według danych MSW, w ciągu całego minionego roku zabitych zostało w Iraku w aktach przemocy na tle religijnym i politycznym 12.320 cywilów. Połowa tej liczby przypada na ostatnie cztery miesiące roku. ONZ szacuje, że każdego dnia ginie w Iraku 120 osób.

Fala przemocy rośnie od lutego zeszłego roku, gdy kiedy zamach na szyickie sanktuarium w Samarze wywołał trwającą do dziś spiralę ataków i kontrataków między szyitami i arabskimi sunnitami.