Prawie 100 rosyjskich czołgistów się poddało, 44 zniknęło bez śladu
Ukraiński wywiad zdobył rosyjski dokument, opisujący straty jakie poniosła 1. Gwardyjska Armia Pancerna podczas w inwazji na Ukrainę. Wynika z niego, że prawie 100 rosyjskich czołgistów poddało się w pierwszym miesiącu walki.
Ukraiński wywiad zdobył cenny dokument. To wykaz strat 1. Gwardyjskiej Armii Pancernej. Wymienione zostały w nim nazwy oddziałów biorących udział w inwazji na Ukrainę, nazwiska i stopnie wojskowe żołnierzy poległych, rannych, zaginionych i wziętych do niewoli oraz rodzaje sprzętu wojskowego utraconego przez Rosjan.
Z dokumentu, podpisanego przez szefa sztabu I Gwardyjskiej Armii Pancernej, pułkownika I. Szkanowa wynika, że do 15 marca zginęło 61 rosyjskich pancerniaków. 209 zostało rannych.
96 czołgistów zdecydowało się poddać Ukraińcom. 44 żołnierzy zaginęło.
W ciągu niespełna 3 tygodni Ukraińcy zniszczyli lub przejęli 308 jednostek sprzętu bojowego, należącego do 1. Gwardyjskiej Armii Pancernej.
Armia odtworzona na rozkaz Putina
1. Gwardyjska Armia Pancerna powstała w kwietniu 1944 roku z przekształcenia 1 Armii Pancernej. Po zakończeniu II wojny światowej stacjonowała do początku lat dziewięćdziesiątych XX w. na terenie NRD (w składzie Grupy Wojsk Radzieckich w Niemczech), następnie została przeniesiona do Smoleńska i rozwiązana w 1998 roku.
W 2014 roku Putin zdecydował o odtworzeniu tej jednostki. Organizacyjnie należy ona do Zachodniego Okręgu Wojskowego. W jej skład wchodzą m.in. 4 Gwardyjska Kantemirowska Dywizja Pancerna i 2 Gwardyjska Tamańska Dywizja Zmechanizowana, 6 Samodzielna Gwardyjska Częstochowska Brygada Pancerna, a także brygada rakietowa wyposażona m.in. w systemy rakietowe Iskander-M.
Od początku inwazji na Ukrainę wojsko rosyjskie straciło już około 27,7 tys, żołnierzy, ponad 1,2 tys. czołgów i prawie 3 tys. pojazdów opancerzonych - poinformował w poniedziałek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Źródło: pravda.com.ua
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski