Prawicowi posłowie rozczarowani orzeczeniem TK
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w
sprawie zgodności Traktatu Akcesyjnego z polską konstytucją tylko
oddala problem sprzeczności tych dwóch dokumentów - uważają
prawicowi posłowie, którzy zaskarżyli Traktat do Trybunału.
11.05.2005 | aktual.: 11.05.2005 12:20
Antoni Macierewicz (RKN) powiedział, że orzeczenie TK jest "bardzo miłe". Trybunał orzekł, że Traktat Akcesyjny jest zgodny z konstytucją, która pozostaje najwyższym prawem w Polsce. To satysfakcjonuje moje poczucie suwerenności, praworządności i niepodległości. Tylko orzeczenie nie dostrzega tego, czym jest UE i co robi Europejski Trybunał Sprawiedliwości, ten orzeka dokładnie coś odwrotnego - dodał.
Zdaniem Macierewicza, TK otworzył drogę do możliwości zaskarżania zgodności każdej regulacji unijnej z polską konstytucją.
Jan Łopuszański (PP) uważa, że Trybunał uznał, iż istniejąca sprzeczność między prawem unijnym a konstytucją polską nie jest sprzecznością. Prawda jest zgodnością twierdzeń ludzkich z rzeczywistością. Niektóre twierdzenia są niewzruszalne w rozumieniu prawnym, ale to nie oznacza, że są prawdziwe - powiedział Łopuszański.
Zdaniem Marka Kotlinowskiego (LPR), środowe orzeczenie nie wyjaśnia problemu. Zapowiedział, że Liga będzie pracować nad inicjatywami ustawodawczymi, które pomogą rozstrzygać kolizje między prawem unijnym a konstytucją na korzyść konstytucji. Sytuacja musi być jasna, szczególnie w takich obszarach, jak ochrona życia, eutanazja, czy możliwość adopcji dzieci przez pary homoseksualne - uważa Kotlinowski.