Prawdziwy cud! Przeżył 16 dni pod gruzami

Finał tej historii jest niemożliwy, a jednak - w gruzach wieżowca w USA, który runął 24 czerwca, odnaleziono żywego kota.

Jak informują media, przed katastrofą budowlaną zwierzę żyło na 9. piętrze wieżowca. W chwili, gdy budynek runął, kot znajdował się w mieszkaniu. Zwierzę nie tylko przeżyło upadek z 9. piętra, ale też przez 16 dni udało mu się przetrwać pod gruzami, w których zostało uwięzione.

Jakby tego było mało, odnalazła się także właścicielka kota. Wszystko dzięki ogłoszeniu umieszczonemu w mediach społecznościowych przez stowarzyszenie Kitty Campus w USA.

"Czarny kot przypominający Binxa został znaleziony w pobliżu gruzów budynku Surfside w czwartek wieczorem (8 lipca - red.) i przywieziony do pobliskiego schroniska" - czytamy w komunikacie zamieszczonym na Facebooku.

Do wpisu dołączono zdjęcia uratowanego kota. Ledwie kilkanaście godzin po publikacji w schronisku w USA pojawiła się właścicielka zwierzęcia.

Do odnalezienia kota w ruinach wieżowca odniosła się także burmistrz hrabstwa Miami-Dade w USA. "Po 16 długich i niesamowicie trudnych dniach mogę podzielić się małą dobrą wiadomością: znaleziono Binxa z Champlain Towers South. Z całego serca dziękuję zespołowi za pomoc" - napisała Na Twitterze Daniella Levine Cava.

Jak informowaliśmy w Wirtualnej Polsce, do zawalenia wieżowca w Surfside w USA doszło 24 czerwca nad ranem. Szacuje się, że w chwili katastrofy budowlanej w budynku mogło przebywać nawet 190 osób.

Oficjalnie służby potwierdziły już śmierć 86 z nich. Pozostałe osoby uznawane są za zaginione. Na gruzach wieżowca od 17 dni trwają poszukiwania, jednak od kilku dni słyszy się coraz więcej głosów o braku szans na znalezienie żywych.