"Prawdziwe piekło na ulicach, kostnice są przepełnione"
Ministerstwo spraw zagranicznych Ukrainy sprawdza doniesienia o ukraińskich lekarzach w Libii, zmuszanych groźbami śmierci do opieki nad rannymi, którzy ucierpieli w wyniku zamieszek w tym kraju - poinformował rzecznik MSZ Ołeksandr Dikusarow. Jeszcze we wtorek z Trypolisu do Europy odleci około 20-osobowa grupa Polaków - poinformował szef gabinetu politycznego ministra spraw zagranicznych Piotr Paszkowski. Kolejne kraje ewakuują swoich obywateli z Libii.
22.02.2011 | aktual.: 22.02.2011 15:55
- Musimy opierać się wyłącznie na sprawdzonych faktach. Obecnie nasi dyplomaci starają się zweryfikować te informacje - oświadczył rzecznik na konferencji prasowej.
Tego dnia ukraińskie media przekazały relację ukraińskiego lekarza Mychajła Firtela, który pracuje w szpitalu w Bengazi, drugim co do wielkości mieście Libii, opanowanym w poniedziałek przez przeciwników reżimu Muammara Kadafiego.
- To, co się tu wyprawia, jest prawdziwym piekłem. Już trzeci dzień do naszego szpitala przywożone są setki rannych i zabitych, kostnica jest przepełniona - powiedział gazecie "Komsomolskaja Prawda w Ukrainie".
Firtel zaznaczył, że do soboty lekarze z Ukrainy praktycznie nie odczuwali trwających w Libii niepokojów.
- W sobotę wszystko się zmieniło. Pod koniec dnia roboczego przyszli do nas jacyś ludzie w mundurach i oświadczyli, że miasto należy teraz do opozycji. Przedstawiciele starych władz uciekli. W związku z ogromną liczbą rannych powiedziano nam, że nie będziemy już pracować na zmiany (tylko 24 godziny na dobę) - mówił ukraiński lekarz.
Firtel twierdzi, że ludzie w mundurach na początku zachowywali się grzecznie, następnie jednak uprzedzili lekarzy, że jeśli zdecydują się na ucieczkę, czeka ich rozstrzelanie. - Wcześniej zarabialiśmy w tym kraju pieniądze, teraz musimy pracować dla dobra rewolucji - podsumował Firtel.
Według ukraińskiego MSZ w Libii znajduje się ok. trzech tysięcy obywateli Ukrainy. Są to przede wszystkim zatrudnieni tam pracownicy sfery medycznej. We wtorek prezydent Wiktor Janukowycz polecił rozpocząć ich ewakuację. Pierwszy samolot do Trypolisu wyleci z Ukrainy jeszcze tego dnia.
Co z Polakami?
Jeszcze we wtorek z Trypolisu do Europy odleci około 20-osobowa grupa Polaków - poinformował szef gabinetu politycznego ministra spraw zagranicznych Piotr Paszkowski. Resort odradza wyjeżdżania do Libii. Natomiast rodakom, którzy nadal znajdują się w tym kraju, radzi, by unikali zgromadzeń i manifestacji oraz nie opuszczali miejsca zamieszkania bez koniecznej potrzeby.
- Polacy, którzy dziś mieli odlecieć (...) są już na lotnisku w Trypolisie - powiedział Paszkowski. Dodał, że jest to grupa około 20 osób.
Paszkowski powiedział, że polski konsul w Libii cały czas zbiera informacje o dostępnych miejscach na pokładach rejsowych samolotów oraz stara się ułatwiać formalności związane z zamówieniem biletów tym osobom, które decydują się opuścić Libię.