ŚwiatPrasa niemiecka chwali rząd za zerwanie kontraktu wojskowego z Rosją

Prasa niemiecka chwali rząd za zerwanie kontraktu wojskowego z Rosją

Niemiecka prasa pozytywnie zareagowała na decyzję rządu o cofnięciu pozwolenia na sprzedaż Rosji nowoczesnego centrum dowodzenia, uznając to za dowód, iż władze w Berlinie poważnie traktują unijne sankcje.

"Zakaz realizacji przez Rheinmetall umowy zbrojeniowej z Moskwą świadczy o tym, że niemiecki rząd nie stawia interesów gospodarczych ponad prawo międzynarodowe. Berlin wysyła w ten sposób (Rosji) właściwy sygnał" - pisze "Die Welt".

"Rząd pokazuje (prezydentowi Władimirowi) Putinowi, że poważnie traktuje unijne sankcje" - podkreśla komentator. Jak wyjaśnia, Niemcy cofnęły zgodę na umowę zawartą przed 30 lipca, a więc formalnie nieobjętą sankcjami. "Ta zdecydowana postawa (Berlina) jest dla Moskwy wyraźnym sygnałem" - zaznacza "Die Welt".

Komentator pisze, że jeśli Putin miał cichą nadzieję, że kanclerz Angela Merkel nie pozwoli, by USA wywierały na nią presję w sprawie sankcji, to się przeliczył. "Berlin jest zdeterminowany, by pokazać Rosji, że dalsze łamanie prawa międzynarodowego będzie miało poważne konsekwencje" - czytamy w "Die Welt".

"Decyzja jest słuszna, ponieważ w obecnym konflikcie z Rosją miejsca pracy i straty firm nie mogą być traktowane jako argument. Stawką jest życie ludzkie na Ukrainie, a także wartości, na których opiera się zachodnie społeczeństwo" - pisze "Rhein-Zeitung".

"Saechsische Zeitung" pyta: "Dlaczego Niemcy muszą wychodzić przed europejski szereg i anulować niemal zrealizowaną umowę z Rosjanami, podczas gdy Francja dostarcza Rosji warty miliard euro okręt desantowy?". Zdaniem komentatora decyzja ministra gospodarki Sigmara Gabriela ma aspekt wewnętrzny. Jak tłumaczy, Gabriel stwarza w ten sposób koncernowi Rheinmetall "klarowną pod względem prawnym" podstawę do roszczeń odszkodowawczych. Za utracone miliony zapłaci podatnik - zauważa krytycznie wydawana w Dreźnie gazeta.

"Der neue Tag" zwraca uwagę, że decyzja o zerwaniu współpracy wojskowej z Rosją zapadła zbyt późno. Od czasu marcowej aneksji Krymu Rosja nie jest już partnerem w dziedzinie wojskowej - stwierdza komentator dodając, że także Francuzi i inni Europejczycy powinni to zrozumieć. "Sygnał z Berlina jest pobudką" - pisze gazeta.

Część niemieckich komentatorów apeluje o zrozumienie dla Rosji i Putina, zastrzegając, że Zachód musi pomóc mu wyjść z twarzą z obecnej sytuacji.

Zdaniem "Main-Post" Zachód musi wziąć pod uwagę rosyjską wrażliwość, zignorowaną rzekomo podczas rozszerzania NATO na wschód, oraz "przewrotu" w Kijowie. "Nikt nie powinien zejść z pola jako przegrany, włącznie z carem Putinem. Powstrzymać można go tylko poprzez wskazanie mu drogi wyjścia. Kto go upokarza, ten ryzykuje kolejną katastrofę" - ostrzega "Main-Post".

"Stuttgarter Zeitung" przepowiada, że jeśli Putin podniesie cenę na dostawy gazu lub całkiem je wstrzyma, UE się podzieli. Na razie politycy w Europie stosują jedynie "retorykę eskalacji" - krytykuje autor komentarza. Jego zdaniem brakuje "strategii wyjścia z kryzysu" i oferty pod adresem Kremla. "Putin nigdy nie zaakceptuje żądań Europy i USA, nie otrzymując czegoś w zamian" - pisze "Stuttgarter Zeitung".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)