Pracownik ONZ uprowadzony na wschodzie Ukrainy. Jest w rękach separatystów
• ONZ w Kijowie: separatyści uprowadzili naszego pracownika
• Organizacja jest w trakcie negocjacji w sprawie jego uwolnienia
"ONZ jest głęboko zaniepokojona faktem przetrzymywania w Doniecku jednego z jej pracowników. Według posiadanych przez nas informacji jest on traktowany dobrze" - oświadczono w komunikacie misji Organizacji Narodów Zjednoczonych w Kijowie.
Organizacja poinformowała, że podjęła działania zmierzające do uwolnienia porwanego. "ONZ apeluje do wszystkich stron, w tym do mediów, o odnoszenie się z szacunkiem do pracownika misji i jego rodziny w delikatnej fazie negocjacji w sprawie jego uwolnienia" - czytamy.
Według ukraińskich mediów uprowadzony jest obywatelem Ukrainy, który w ramach monitoringowej misji ONZ został skierowany do Doniecka. Informacja o jego porwaniu nadeszła 8 kwietnia. Media doniosły, że jest on przetrzymywany w piwnicy, a porywacze nie dopuszczają do niego przedstawicieli ONZ i nie informują o stanie jego zdrowia.
Donieck i inne obszary obwodu donieckiego opanowane są przez separatystów z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej od 2014 r. Od tego czasu na Ukrainie trwa konflikt zbrojny ze wspieranymi przez Moskwę rebeliantami, którzy ponadto w części obwodu ługańskiego utworzyli tzw. Ługańską Republikę Ludową.
W konflikcie zginęło dotychczas ponad 9 tys. osób, a ponad 20 tys. zostało rannych. Władze w Kijowie utrzymują, że w Donbasie prócz separatystów znajduje się ok. 8 tys. żołnierzy regularnych wojsk Federacji Rosyjskiej.