Trwa ładowanie...
d42sa9s
27-08-2003 15:20

Pracownik elektrowni odpowie za śmierć płetwonurków

O nieumyślne spowodowanie śmierci dwóch
płetwonurków podczas kontroli w Elektrowni Konin i niedopełnienie
obowiązków służbowych oskarżyła konińska prokuratura jednego z
kierowników firmy. Do wypadku doszło w grudniu 2002 r.

d42sa9s
d42sa9s

Akt oskarżenia w tej sprawie trafił w środę do Sądu Rejonowego w Koninie. Oskarżonemu grozi kara 5 lat więzienia.

"Oskarżony do chwili obecnej pracuje w Elektrowni Pątnów Adamów Konin SA, dlatego nie będziemy podawali dokładnej nazwy jego stanowiska i inicjałów. Naszym zdaniem nie dostarczył płetwonurkom dostatecznej do bezpiecznej pracy ilości informacji na temat działania urządzeń" - powiedział prokurator Marek Kasprzak z konińskiej prokuratury. Dodał, że oskarżony w trakcie śledztwa nie przyznał się do winy.

Do wypadku doszło wewnątrz rurociągów, którymi ciepła woda, wykorzystywana do chłodzenia turbin, odprowadzana jest do kanału zrzutowego, a stamtąd do jeziora. Z niewiadomych przyczyn trzej pracujący w środku płetwonurkowie nie wypłynęli o oznaczonej godzinie. Wtedy asekurujący ich kolega wezwał pomoc. Jeden z uratowanych, mimo reanimacji, zmarł. Drugiego wyciągnięto z kanału martwego. Uratowano jednego. Sekcja zwłok potwierdziła, że przyczyną śmierci było utonięcie.

Płetwonurkowie byli pracownikami jednej z warszawskich firm i na zlecenie elektrowni dokonywali przeglądu technicznego kanału. Mężczyźni, którzy zginęli, to dwaj bracia w wieku 44 i 45 lat. Ich kolega, którego zdołano uratować, ma 32 lata.

d42sa9s
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d42sa9s
Więcej tematów