Pracownicy z Ukrainy w Polsce – jak polskie firmy zachęcają Ukraińców do pracy

Szacuje się, że w Polsce pracuje obecnie około 800 tysięcy osób z Ukrainy. Są oni bardzo cenieni przez pracodawców z różnych powodów. Nic więc dziwnego, że wiele przedsiębiorstw regularnie szuka pracowników wśród naszych wschodnich sąsiadów. W jaki sposób zachęcają ich do podjęcia pracy?

Pracownicy z Ukrainy w Polsce – jak polskie firmy zachęcają Ukraińców do pracy
Źródło zdjęć: © materiały partnera

15.07.2019 10:54

1. Jacy są pracownicy z Ukrainy?
2. Kampanie reklamowe zachęcające do pracy
3. Otwarcie granic dla pracowników z Ukrainy w Niemczech

Jacy są pracownicy z Ukrainy?

Znakomita większość spośród kilkuset tysięcy zatrudnionych w Polsce Ukraińców to pracownicy dyskontów spożywczych i innych sklepów, zakładów produkcyjnych, magazynów, firm transportowych, a także pracownicy sezonowi. W związku ze znacznymi niedoborami wśród zatrudnionych z Polski, wynajem pracowników z Ukrainy jest wręcz prawdziwym wybawieniem dla przedsiębiorców. Firmy cenią ich przede wszystkim za punktualność, chęć do pracy i nauki języka polskiego. Z tych i podobnych przyczyn wiele przedsiębiorstw szuka pracowników konkretnie wśród osób z Ukrainy. Przykładem jest tu sieć sklepów Biedronka.

Kampanie reklamowe zachęcające do pracy

Sieć Biedronka, której właścicielem jest Jeronimo Martins Polska, przygotowała specjalną kampanię reklamową. Ma ona na celu przedstawienie zalet i korzyści wynikających z pracy w sklepach tej marki, a w efekcie zachęcenie Ukraińców do złożenia swoich CV. W tym celu przedsiębiorstwo przygotowało sieć spotów video, które można zobaczyć w serwisie YouTube.

Czego mogą się więc spodziewać pracownicy z Ukrainy po zatrudnieniu w Biedronce? We wspomnianych spotach występują prawdziwe osoby z Ukrainy zatrudnione na co dzień w sklepach i magazynach sieci. Zachęcają oni swych rodaków do podjęcia w nich pracy. Podkreślają liczne zalety wynikające z zatrudnienia w Jeronimo Martins, w tym przede wszystkim terminowość wypłat, a także bonusy świąteczne czy też pomoc w uzyskaniu karty stałego pobytu i początkowych szkoleniach. Wskazują na dodatkowe świadczenia, takie jak np. możliwość otrzymania sporych kwot pieniężnych za polecenie nowych pracowników do sklepów. W spotach występują zarówno szeregowi pracownicy dyskontów, jak też osoby na kierowniczych stanowiskach. Pokazują w ten sposób, że w Biedronce awansować może każdy, bez względu na paszport i kraj pochodzenia. Dużą wagę przykładają również do kwestii legalności zatrudnienia, zdając sobie sprawę, jak istotne jest to dla wszystkich pracowników i jak wiele jeszcze niestety innych firm w Polsce zatrudnia Ukraińców na czarno.

Otwarcie granic dla pracowników z Ukrainy w Niemczech

Od 2020 roku Niemcy otwierają swe granice dla pracowników spoza Unii Europejskiej. Jaki przyniesie to efekt dla Polski? Czy w związku z tym pracownicy z Ukrainy zaczną masowo wyjeżdżać do naszych zachodnich sąsiadów?

Okazuje się, że niekoniecznie nastąpi masowy exodus, jednakże należy liczyć się z pewnym odpływem pracowników. Regulacje niemieckie zakładają przede wszystkim leasing pracowniczy i chęć pozyskania wykwalifikowanych specjalistów, spełniających określone wymagania. Z pewnością więc znaczna część aktualnych pracowników zostanie w naszym kraju, ale według badań zakłada się, że ok. 200-250 tysięcy osób wyjedzie do Niemiec. Polscy przedsiębiorcy, jak również ustawodawcy stoją więc przed dużym zadaniem. Muszą oni wprowadzić takie zmiany i regulacje prawne, jak również w taki sposób zachęcać pracowników korzyściami wynikającymi z pozostania w Polsce, aby chcieli oni w niej rzeczywiście zostać. Jest to ważne i zapewne niełatwe zadanie, ale warte przeprowadzenia z wielu, m.in. tych wskazanych wyżej, powodów.

Źródło artykułu:Artykuł sponsorowany
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)