Pracę Agencji Wywiadu będzie nadzorował minister spraw zagranicznych, a nie premier
Pracę Agencji Wywiadu będzie nadzorował minister spraw zagranicznych, a nie premier, jak dotąd. Przyjęcie brytyjskiego modelu, w którym zajmująca się zbieraniem informacji poza granicami Zjednoczonego Królestwa agencja MI-6 podlega pod resort dyplomacji Foreign Office, to główne założenia reformy polskiego wywiadu - mówią rozmówcy Dziennika Gazeta Prawna.
Szczegóły planu reformy służb specjalnych poznali członkowie Kolegium do spraw Służb Specjalnych. Dokument, aby wejść w życie, wymaga zmiany licznych ustaw. Według naszych informacji autorzy rekomendacji do reformy służb, czyli duet ministrów Jacka Cichockiego i Tomasza Siemoniaka proponują, aby pracę szpiegów przestał nadzorować sam premier. Ta rola miałaby przypaść ministrowi spraw zagranicznych.
Były szef Agencji Wywiadu za rządów PiS Zbigniew Nowek ma jednak wątpliwości, czy to dobry pomysł. Argumentuje to tym, że co prawda wywiad i dyplomacja mają podobne cele, ale już metody zupełnie inne i przypomina, że tylko w ostatnich miesiącach polskie MSZ przesłało PIT-y białoruskim opozycjonistom, którzy wzięli udział w konferencjach na terytorium Polski.