Późne ataki zimy w Polsce
Niestety, grożą nam niemal przez cały rok
Do kiedy może w Polsce trwać zima?
W 2015 roku pogoda nas jak dotąd rozpieszcza. Wszystkie trzy dotychczasowe miesiące upłynęły pod znakiem wysokich temperatur, a prawdziwa zima ograniczyła się do kilku krótkich epizodów. Czy oznacza to, że możemy już być pewni, że najmniej przyjemna z pór roku nie wróci? Okazuje się, że niestety nie.
Historia pomiarów meteorologicznych w Polsce wskazuje jednoznacznie, że śnieg i mróz mogą wystąpić nie tylko wiosną, ale nawet... latem. Oto najdziwniejsze przypadki nadejścia zimy w mało spodziewanych momentach.
Masz ciekawe fotografie?
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego zdarzenia? Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy!
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Seria zimnych czerwców
Choć może się to wydawać nieprawdopodobne, to jednak takie sytuacje miały miejsce. W latach dwudziestych minionego wieku odnotowano w Polsce całą serię bardzo chłodnych pierwszych miesięcy meteorologicznego lata. Szczególnie zimno było w 1923 roku, kiedy ujemne odchylenie od średniej przekroczyło 4 stopnie. Był to najzimniejszy czerwiec w historii pomiarów, w niczym nie przypominający swojej pory roku.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Śnieg w czerwcu? Też był!
Najdziwniejsze czerwcowe wydarzenie nastało jednak w 1928 roku. Warto w tym miejscu przypomnieć, że w tym miesiącu w Polsce, nawet w jej najzimniejszych regionach, należy oczekiwać średnio ponad 20 stopni w dzień i ponad 10 w najchłodniejszym momencie doby. Tymczasem 2 czerwca 1928 roku na północnym Podlasiu oraz na Suwalszczyźnie spadł śnieg. Istnieje zdjęcie dokumentujące pokrywę śnieżną w Grodnie, wówczas leżącym w granicach Rzeczypospolitej, a obecnie kilkanaście kilometrów za granicą z Białorusią.
(fot. 20lecie.blogspot.com, za czasopismem "Światowid")
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Śnieg w maju
Piąty miesiąc roku przynosi nam zimową aurę wyjątkowo rzadko, ale niestety nie jest to również niemożliwe. Taka sytuacja zdarzyła się nawet w trwającej dekadzie, w 2011 roku. Wówczas, na początku miesiąca, panowała fatalna pogoda z niskimi temperaturami i nocnymi przymrozkami. W wielu miejscach kraju padał śnieg i śnieg z deszczem, gdzieniegdzie utworzyła się nawet pokrywa białego puchu.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Majowe ataki zimy
Sytuacja z 2011 roku nie była jedyną. Cztery lata wcześniej piąty miesiąc roku przyniósł w Polsce spore mrozy, a w Toruniu odnotowano poniżej 6 stopni na minusie. Mróz panował na znacznej części powierzchni Polski, na wschodzie odnotowano także drobne opady śniegu. Wyjątkowy był natomiast rok 1980, kiedy średnia temperatura maja była o ponad 3 stopnie niższa od średniej, a epizody zimowe wystąpiły kilkakrotnie. Śnieg padał wówczas w każdej z dekad miesiąca.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Kwietniowe zimy
Epizody zimowe w kwietniu nie są rzadkością, szczególnie na początku tego miesiąca. W historii zdarzały się nawet wyjątkowo zimne czwarte miesiące roku, z odchyleniami temperatury rzędu kilku stopni i regularnymi nawrotami aury śnieżnej i mroźnej. Tak było choćby w 1850 czy 1929 roku. Zima przeciągnęła się do kwietnia także w 2013 roku. Wtedy po anomalnie zimnym marcu również pierwsza dekada kwietnia przyniosła typowo zimową pogodę. Końcówka miesiąca była już z kolei niemalże letnia.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Mróz nawet w sierpniu
Jest tylko jeden miesiąc całkowicie wolny od zimy w polskich warunkach klimatycznych - mowa o lipcu. Nigdy w historii nie odnotowano bowiem lipcowych temperatur poniżej zera, co nie oznacza, że są one nawet teoretycznie niemożliwe - w 1962 roku w Zakopanem temperatura 5.07. spadła poniżej 1 stopnia. Tymczasem w sierpniu miewaliśmy już do czynienia z mrozem - 23 sierpnia 1964 roku odnotowano minus 0,1 stopnia. Znacznie mniej osobliwym zjawiskiem są ataki zimy we wrześniu, które zdarzają się z podobną częstotliwością jak majowe.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Jak będzie w tym roku?
W 2013 roku mieliśmy "białe święta" i paradoksalnie nie chodziło o Boże Narodzenie, a o Wielkanoc. W tym roku zapewne będzie nieco cieplej, ale w większości kraju nie należy spodziewać się dwucyfrowych temperatur. Według prognoz amerykańskiego modelu CFS kwiecień ma być w Polsce przeciętny pod względem temperatur, co oznacza, że pojedyncze epizody ze śniegiem i ujemnymi temperaturami mogą się pojawić. Nie należy ich natomiast oczekiwać w maju, kiedy ma być cieplej niż zwykle o tej porze roku.
Opracował: Rafał Tomkowiak, Wirtualna Polska
Zobacz więcej w serwisie pogoda.