Straż miejska wezwała mieszkańca Poznania. Bo użył na Facebooku słowa "k...a"
Dwa miesiące wcześniej użył na Facebooku wulgaryzmu, teraz musi wytłumaczyć się z tego straży miejskiej. "Do każdego zgłoszenia podchodzimy z należytą starannością" - tłumaczą służby.
18.09.2018 | aktual.: 29.03.2022 14:00
"Czy ktoś mógłby mi objaśnić, dlaczego w wagonie 105N w Tramwaju nr12 włączone jest dziś ogrzewanie? Rozumiem, że jest lato i musi być ciepło ale k...a bez przesady!!!!!" - od tego wpisu na Facebooku zaczęły się problemy jego autora. Chociaż umieścił go w sieci 4 lipca, dokładnie dwa miesiące później straż miejska zdecydowała się na reakcję.
- Otrzymaliśmy zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia wykroczenia. W związku z tym podjęliśmy, zgodnie z naszymi obowiązkami, czynności. Ta osoba została wezwana do złożenia wyjaśnień - powiedział w rozmowie z portalem gazeta.pl Jacek Kubiak ze Straży Miejskiej w Poznaniu.
Zobacz także
Służby w piśmie tłumaczą, że mężczyzna wbrew zakazowi użył słowa nieprzyzwoitego. "Informujemy, że straże gminne/miejskie, jak każdy inny organ ochrony porządku publicznego, nie mogą zaniechać podjęcia czynności wyjaśniających w związku ze zgłoszeniem przez mieszkańca podejrzenia popełnienia wykroczenia" - precyzuje w sieci poznańska straż.
Mężczyźnie grozi grzywna, ale Kubiak zastrzega, że na razie prowadzone są jedynie czynności wyjaśniające, więc równie dobrze sprawa może zostać zamknięta.
Źródło: gazeta.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl