Poznań zagrożony, synoptycy ostrzegają przed deszczami
Poziom 668 cm osiągnęła nad ranem Warta w Poznaniu, przekraczając o 218 centymetrów stan alarmowy - poinformował rzecznik prasowy wojewody wielkopolskiego, Tomasz Stube. W niektórych częściach kraju, po obfitych opadach deszczu, niebezpiecznie wzrasta poziom wody w rzekach.
01.06.2010 | aktual.: 01.06.2010 11:36
Stan Warty w Poznaniu utrzymuje się na podobnym poziomie od późnych godzin wieczornych w poniedziałek. - Następuje stopniowa stabilizacja zagrożenia. Fala kulminacyjna przesunęła się na północ województwa w kierunku Wronek i Obornik, gdzie obserwowane są nieznaczne wzrosty stanów wody - powiedział Stube.
W Poznaniu prowadzony jest stały monitoring hydrologiczny, stan nadwarciańskich wałów w powiatach obserwowany jest przez całą dobę. W wyniku lokalnych problemów z wybijaniem kanalizacji, w Poznaniu utrudniony jest ruch samochodów przy lewym brzegu Warty, w okolicach Dębiny. Całkowicie wyłączono z ruchu cztery ulice.
Z powodu zalania zamknięta jest droga powiatowa Sosnowiec-Baranowo oraz fragment drogi z miejscowości Łęczyca do dworca kolejowego w Puszczykowie.
Pomimo zalania ujęcia wody w Dębinie, dostarczanie wody dla miasta odbywa się bez utrudnień.
Sytuacja w gminach powiatu konińskiego poprawiła się i jest już stabilna. W Kole ubyło 46 cm, obecny poziom Warty w tej miejscowości wynosi 416 cm. Stabilizuje się sytuacja w Kaliszu, gdzie poziom Prosny wyniósł we wtorek rano 198 cm, o 22 cm mniej niż stan alarmowy.
Odpływ wody ze zbiornika retencyjnego Jeziorsko od niedzieli jest utrzymywany na tym samym poziomie i wynosi 250 tys. m sześć na sekundę. W okresie największego spiętrzenia wody ze zbiornika wypływało 360 m sześć wody na sekundę.
W Łódzkiem będzie padać
W związku z zapowiadanymi przez IMiGW opadami deszczu w ciągu najbliższej doby w zlewni Bzury przewiduje się wzrosty stanu wody.
W Łowiczu poziom wody będzie utrzymywał się w strefie powyżej stanu alarmowego, a w Kwiatkówku powyżej stanu ostrzegawczego. W zlewni Pilicy poziom wody będzie się wahał w strefie wody wysokiej, w Sulejowie w strefie stanu okołoalarmowego, a na Luciąży w Kłudzicach w strefie stanu okołoostrzegawczego.
Instytut ostrzega przed niebezpieczeństwem przebywania nad brzegami rzek, podtopieniami terenów i utrudnieniami w prowadzeniu prac hydrotechnicznych. Ponownie wzrasta poziom wód w górskich rzekach
Ulewny deszcz, mgła, a w wyższych partiach gór opady śniegu - takie warunki panują na Podhalu i w Tatrach. Intensywne opady deszczu spowodowały ponowne podwyższenie stanu wód na górskich potokach.
- W potokach górskich wody są w strefie stanów wysokich, jednak nie oznacza to, że sytuacja będzie się pogarszać - powiedział kierownik stacji meteorologicznej IMiGW w Zakopanem, Mirosław Furmanek. Nurt w potokach jest rwący, dlatego woda dosyć szybko spływa z terenów górskich.
Stany ostrzegawcze odnotowano także na rzece Czarny Dunajec w Nowym Targu oraz na Niedziczance w Niedzicy.
W Zakopanem w ciągu ostatniej doby spadło 50 mm wody na metr kwadratowy. Najintensywniej ostatniej doby padało na Hali Gąsienicowej, gdzie spadło od 65 do 75 mm deszczu.
Prognozy synoptyków nie są optymistyczne. Na Podhalu przez najbliższą dobę ma intensywnie padać deszcz.
Sprawdź tez prognozę pogody na www.pogoda.wp.pl