Poznań: Wielka akcja policji. W mieszkaniu przy Inflanckiej zabarykadował się mężczyzna

Na miejscu byli antyterroryści w "szyku bojowym". Świadkowie widzieli ich na dachu budynku. W mediach pojawiła się także informacja o karetce pogotowia i straży pożarnej. "Głos Wielkopolski", powołując się na relacje świadków, pisał o strzałach i przetrzymywanych zakładnikach.

MPK informowało, że awaryjnie zatrzymano ruch tramwajów i autobusów na tej ulicy.

Mężczyzna, który się zabarykadował w mieszkaniu, wcześniej pokłócił się z bliską osobą. Policja na początku nie chciała ujawniać szczegółów. - Nie mogę udzielać żadnych informacji - mówił Wirtualnej Polsce rzecznik poznańskiej policji.

Mieszkańcy zostali ewakuowani, część z nich miała spędzić noc w podstawionym autobusie. - Schronili się w autobusie MPK podstawionym przez miejskie centrum zarządzania kryzysowego. Teraz są u bliskich lub znajomych - relacjonował rano "Gazecie Wyborczej" wiceprezydent Poznania Mariusz Wiśniewski.

Ok. godz. 14 pojawiła się informacja, że akcja została zakończona. Napastnik się poddał i został przez policjantów w kajdankach wyprowadzony z mieszkania.

Jak się okazało, wystawiony był za nim list gończy. 34-letni mężczyzna miał do odsiadki 3 lata w więzieniu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl