Poznań: Jacek Jaśkowiak odwołał swoją zastępczynię SMS‑em

- Prezydent podejmował próby rozmowy telefonicznej z panią Katarzyną Kierzek-Koperską, ona nie odbierała telefonu, w związku z czym wysłał do niej SMS-a - mówi rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Poznania Joanna Żabierek.

Poznań: Jacek Jaśkowiak odwołał swoją zastępczynię SMS-em
Źródło zdjęć: © ASW / ArtService / Forum

14.07.2020 | aktual.: 24.07.2020 11:00

Rzecznik prasowy Urzędu Miasta Poznania Joanna Żabierek przekazała PAP, że za poniedziałkową decyzją Jacka Jaśkowiaka stoi "utrata zaufania" do Kierzek-Koperskiej. - Prezydent nie może dalej z taką osobą współpracować, ponieważ od swoich współpracowników wymaga pełnego zaangażowania i określonych kompetencji - mówi Żabierek.

"Prezydent podejmował próby rozmowy telefonicznej"

I potwierdziła, że swoją decyzję Jaśkowiak przekazał Kierzek-Koperskiej SMS-em. - Prezydent podejmował próby rozmowy telefonicznej z panią Katarzyną Kierzek-Koperską, ona nie odbierała telefonu, w związku z czym wysłał do niej SMS-a. Media już wcześniej pytały się o status pani Katarzyny Kierzek-Koperskiej. W związku z podjętą decyzją prezydent ją zakomunikował. Nie chciał, żeby dowiedziała się o tym z mediów - tłumaczy rzeczniczka.

Odwołanie Kierzek-Koperskiej jest równoznaczne z wypowiedzeniem umowy o pracę. - Pani Katarzynie-Kierzek Koperskiej przysługuje miesiąc wypowiedzenia, który zacznie biec, kiedy wróci do pracy. Aktualnie przebywa na zwolnieniu lekarskim do 24 lipca - poinformowała Żabierek.

Wyjaśniła, że do czasu wyznaczenia nowego zastępcy dotychczasowe kompetencje Kierzek-Koperskiej zostały rozdysponowane wśród pozostałych wiceprezydentów. Następca Kierzek-Koperskiej ma zostać wyznaczony na przełomie roku. - Ponieważ jeszcze mamy epidemię koronawirusa, nie jest to dobry moment na wprowadzanie kolejnej osoby do zespołu - stwierdziła Żabierek.

"To decyzja polityczna"

- Decyzja prezydenta nie jest dla mnie oczywiście żadnym zaskoczeniem. "Utrata zaufania" to bardzo ogólne pojęcie, a pan prezydent nie musi uzasadniać tego odwołania, bo na to stanowisko zostałam powołana bez konkursu. Wszyscy wiemy, że to jest decyzja polityczna - komentowała decyzję Jaśkowiaka na łamach "Wyborczej" Katarzyna Kierzek-Koperska.

Czytaj też: Koronawirus. Raport z frontu, dzień piąty. Po omacku

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (155)